Obawy analityków po ogłoszeniu przez Intel i Microsoft wielkich przychodów z inwestycji kapitałowych
To, że Microsoft zarabia na sprzedaży oprogramowania, a Intel na sprzedaży mikroprocesorów nie ulega najmniejszej wątpliwości. Obie spółki poinformowały też jednak o olbrzymich zyskach z inwestycji, a to zaczyna niepokoić niektórych analityków.Intel w II kwartale wykazał 2,4 mld USD zysku operacyjnego, a więc tylko trochę więcej od 2,38 mld USD w tym samym okresie 1999 r., natomiast 2,34 mld USD zysku z oprocentowania i inwestycji kapitałowych to aż osiem razy więcej niż przed rokiem. Microsoft zarobił na inwestycjach 1,3 mld USD, co stanowi ponad 30% jego przychodów podlegających opodatkowaniu.Niektórzy przypominają w tym kontekście to, co przydarzyło się japońskim spółkom pod koniec lat 80., kiedy to przychody z inwestycji kapitałowych zaczęły dominować w ich zyskach, a tzw. inżynieria finansowa skończyła się krachem na tokijskiej giełdzie i spowodowała recesję, z której do dzisiaj tamtejsza gospodarka nie może wyjść.Obecna sytuacja w Stanach Zjednoczonych na szczęście jest zupełnie inna. Ani spółki nic nie ukrywają, ani też los żadnej z nich nie zależy od powodzenia inwestycji finansowych. Inwestycje te są poza tym uzasadnione biznesowo. Intel Capital, inwestycyjny oddział producenta mikroprocesorów, twierdzi, że jego działalność wspiera spółkę pomagając jej realizować dalekosiężne cele, takie jak rozwój infrastruktury internetowej, komputerowej i łącznościowej. Przychody z inwestycji nie są głównym powodem trzymania olbrzymiego portfela akcji.Microsoft, wykorzystując napływ gotówki z podstawowej działalności, w ciągu roku zakończonego 30 czerwca przeprowadził 100 programów inwestycyjnych o łącznej wartości 5,4 mld USD. Dyrektor finansowy firmy John Connors powiedział gazecie ?Financial Times?: ? Dopóki będziemy mieli tak duży operacyjny napływ pieniędzy, można spodziewać się, że będziemy kontynuowali znaczne inwestycje finansowe.Rzecz w tym, że przychody z takich inwestycji są trudne do przewidzenia, nawet dla samych spółek. Intel zarobił na nich tak dużo w II kwartale głównie dzięki sprzedaży udziałów w Micron Technology. Dyrektor Microsoftu na wtorkowej konferencji prasowej zwrócił uwagę, że niekiedy jego firma jest po prostu zmuszona do realizacji zysku, gdyż spółka, w której ma udziały jest przez kogoś kupowana.Od dawna wiadomo, że akcje raz tanieją, a raz drożeją. Zarówno Intel jak i Microsoft ostrzegają, że w obecnym kwartale ich przychody z inwestycji mogą być o wiele niższe. Dlatego też zdaniem analityków inwestorzy przy podejmowaniu decyzji powinni brać pod uwagę przede wszystkim zyski spółek pochodzące z ich podstawowej działalności, gdyż przychody z inwestycji finansowych po pierwsze nie są pewne, a po drugie nie mają decydującego znaczenia dla losów tych firm.
J.B.