Niemcy płacą ponad 50 miliardów dolarów (w akcjach i gotówce) za przejęcie amerykańskiego operatora telefonii komórkowej VoiceStream. Kwota astronomiczna, ale sam nominał to jeszcze nic. Musimy bowiem wziąć pod uwagę, że Dutsche Telekom zapłacił równowartość 220 miliardów złotych raptem za cztery procent rynku amerykańskiego. Oczywiście, jak spodziewał się ?Financial Times?, Niemcy będą podkreślać, że przejmują najszybciej rozwijającą się firmę ?komórkową? w Stanach. Przypomną także, że VoiceStream spodziewa się niemal podwojenia liczby klientów ? z 2,3 mln obecnie do 4 mln pod koniec roku. Deutsche Telekom kupuje świetlaną przyszłość VoiceStream i pewnie ma rację. Niemniej, jeśli będziemy bazować na ?twardych?, czyli obecnych danych, to można dojść do wniosku, że wyceniają wartość amerykańskiego rynku operatorów telefonii komórkowej na nasz bilion 250 miliardów dolarów, czyli ich trylion (owe 4 procent to tylko 1/25 ogółu, a biliony i tryliony to efekt mnożenia 50 miliardów przez 25)...Trochę ostrożniej do kolejnego rekordowego dealu podchodzą inwestorzy. W zeszłym tygodniu akcje Deutsche Telekom potaniały o 9 procent, właśnie z uwagi na perspektywę sporych wydatków czekających tego potentata w związku z przejęciem VoiceStream. Niemcy bowiem zobowiązali się do zainwestowania ? bagatelka ? pięciu miliardów dolarów, by Voice Stream mógł sfinansować kupno amerykańskiej licencji na trzecią generację telefonii komórkowej.Ale prawdziwe emocje i prawdziwie wielkie transakcje dopiero przed nami. Zbliża się bowiem czas rozstrzygnięć koncesji na telefonię komórkową trzeciej generacji (UMTS). Toż to dopiero będzie licytacja. Ciekawe tylko, ile lat potrwa odzyskiwanie kwot wyłożonych na nowe licencje i nowe technologie. Swoją drogą, można też zastanowić się, czy branża telekomunikacyjna nie brnie aby w ślepą uliczkę. Oto właściwie co roku potrzebne są świeże pieniądze na sfinansowanie nowych projektów. A bieżące przychody, choć imponujące, mogą okazać się za małe, by temu wszystkiemu podołać. Być może wielcy gracze liczą, że konkurenci wreszcie się wykrwawią i będzie można spokojnie podzielić globalny tort. Podnieść ceny, zwiększyć marże i zacząć odrabiać zaciągnięte gigantyczne zobowiązania wobec kredytodawców i akcjonariuszy.

Łukasz KWIECIEŃ, [email protected]