Przyczyną słabe wyniki
Cena akcji Banku Śląskiego spadła do 203 zł, czyli poziomu najniższego od roku. Ten dołek jest skutkiem kiepskich wyników finansowych banku.Cena z wczorajszego fixingu oznacza spory, bo prawie 40-proc. spadek w stosunku do notowań Banku Śląskiego w styczniu, gdy w szczytowym momencie za walor płacono 325 zł. Jednak od tego czasu, nie licząc kilku korekt, kurs nieprzerwanie spada. Analitycy winią za to przede wszystkim wyniki finansowe banku.? Bank pokazał słabe wyniki za I i II kw. ? powiedział Tomasz Dumała, z Domu Maklerskiego Banku Gospodarki Żywnościowej. ? Wpłynął na to m.in. wzrost rezerw utworzonych przez bank, co spowodowało, iż na koniec półrocza zysk był o 20% niższy niż po tym samym okresie ubiegłego roku.Jego zdaniem, pogorszył się portfel kredytowy, szczególnie, że jest w nim sporo pożyczek udzielonych kopalniom i hutom, choć z drugiej strony wzrost rezerw może wynikać z polityki banku.Spadek akcji Banku Śląskiego jest o tyle zaskakujący, iż bank ten posiada duży udział w PTE zarządzającym drugim co do wielkości (pod względem aktywów) funduszem emerytalnym, OFE Nationale-Nederlanden. We wszystkich analizach dotyczących rynku OFE zwracano uwagę, iż spośród banków zaangażowanych na rynku emerytalnym właśnie BSK ma najbardziej wartościowy pakiet akcji PTE.? Ceny akcji banków na razie nie uwzględniają ich udziałów w PTE ? uważa T. Dumała. ? Tak jest też w przypadku BSK, gdzie największą rolę odgrywają wyniki finansowe. Tymczasem już od trzech lat zysk tego banku utrzymuje się na poziomie ok. 200 mln zł. Inwestorzy to dostrzegają.Wyniki BSK w tym roku są tym większym rozczarowaniem, iż inwestorzy liczyli, że po rozbudowie sieci nareszcie przyszedł czas na wzrost zysków banku i dlatego też na początku br. kupowali jego akcje. Tymczasem nic takiego się nie stało.BSK jeszcze staniał podczas notowań ciągłych ? na otwarciu akcjami handlowano po 202 zł, a na zamknięciu cena wyniosła 200 zł.
M.S.