Niepokojąca zwyżka inflacji pobudziła spadek węgierskiego BUX

Praski PX 50 zdecydowanie wyróżnił się w regionie podczas czwartkowych notowań. Wzrósł on o ponad 2% dzięki wracającemu popytowi na akcje Cesky Telecom. Publikacja niepokojącego wskaźnika cen hurtowych pobudziła natomiast spadek budapeszteńskiego BUX. Prawie nie zmienił się moskiewski RTS.

BudapesztCzwartkowa sesja na budapeszteńskiej giełdzie zakończyła się spadkiem notowań. Taniały akcje takich potentatów, jak Matav, MOL czy największa węgierska spółka farmaceutyczna Gedeon Richter, częściowo pod wpływem niekorzystnego wskaźnika cen hurtowych w węgierskim przemyśle. Okazało się, że w lipcu wzrósł on w skali roku aż o 12,1%, wobec 11,6-proc. zwyżki w poprzednim miesiącu. ? Nie dziwi przecena płynnych akcji Matavu, jednak niepokój wzbudził fakt, że zniknęli gdzieś stabilni inwestorzy kupujący akcje MOL ? powiedział Reuterowi jeden z budapeszteńskich maklerów. BUX spadł o 0,33%, do 8433,19 pkt.PragaPowrót zainteresowania akcjami koncernu telekomunikacyjnego Cesky Telecom oraz decyzja o utrzymaniu podstawowych stóp procentowych na dotychczasowym poziomie przez czeski bank centralny spowodowały, że wczoraj doszło do wyraźnej zwyżki cen akcji na giełdzie praskiej. Akcje Cesky Telecom cieszyły się popytem przede wszystkim wśród zagranicznych inwestorów. Zdrożały one ostatecznie o 5,3%, a wskaźnik PX 50 wzrósł o 2,12% i zakończył dzień na poziomie 538,6 pkt. Wczoraj drożały również akcje takich spółek, jak koncern energetyczny CEZ czy Komercni Banka.MoskwaW czwartek przyszedł czas na konsolidację na moskiewskiej giełdzie. Indeks RTS spadł zaledwie o 0,01%, by zakończyć dzień na poziomie 239,99 pkt., przy obrotach sięgających 25,6 mln USD. Analitycy podkreślali, że mała aktywność inwestorów wiąże się z ich niepewnością co do niedalekiej przyszłości rosyjskiego rynku. ? Wprawdzie zachodni inwestorzy instytucjonalni nadal kupowali dziś akcje spółek naftowych oraz koncernu górniczego Norylski Nikiel, jednak niektóre fundusze hedgingowe z zagranicy zaczęły już zamykać pozycje ? powiedział agencji Reutera Michael Stein, makler z United Financial Group. Jego zdaniem czynnikiem, który może pogorszyć koniunkturę na rosyjskim rynku, są zastrzeżenia MFW do planowanego przez Kreml wprowadzenia restrykcyjnej polityki dotyczącej eksportu paliw i gazu. Więcej optymizmu wykazują natomiast analitycy biura maklerskiego Troika Dialog, którzy w internecie napisali, że wysokie ceny ropy oraz poprawa ratingu dla rosyjskich obligacji to dwa czynniki, które powinny powstrzymać rynek przed spadkami.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI