W ubiegłym roku wszystkie towarzystwa funduszy inwestycyjnych poniosły stratę, która łącznie wyniosła blisko 80 mln zł - informuje Rzeczpospolita. Opinie prezesów poszczególnych TFI co do przyszłości rynku są bardzo różne. Ich zdaniem, niesprzyjające dla jego rozwoju są przede wszystkim wysokie stopy procentowe i opór Polaków przed aktywniejszym oszczędzaniem. Sytuacja finansowa towarzystw funduszy inwestycyjnych jest pochodną wielkości aktywów w zarządzaniu. Zyski towarzystw pojawią się w zależności od tego jak szybko rozwinie się ten rynek - mówili "Rzeczpospolitej" prezesi kilku TFI. Mimo że zarządzanie funduszami inwestycyjnymi nadal jest praktycznie działalnością deficytową, to wciąż powstają nowe towarzystwa, które liczą na to, że rynek zacznie się w końcu rozwijać.

- Rynek funduszy inwestycyjnych jest obecnie bardzo trudny - ocenia Marek Żytniewski, wiceprezes największego na rynku Pionner PP TFI. Do inwestowania w fundusze nie zachęcają przede wszystkim wysokie stopy procentowe. Ponadto o 25 proc. spada wartość ubezpieczeń na życie, maleje sprzedaż samochodów i wzrasta bezrobocie, co pokazuje, że na rynku dzieje się coś niedobrego. Nie jest to sytuacja sprzyjająca oszczędzaniu w funduszach inwestycyjnych. Do ożywienia rynku niezbędne są rozwiązania strukturalne na szczeblu makro.

- Na istotny wzrost aktywów mogą liczyć jedynie towarzystwa funduszy inwestycyjnych osiągające najwyższe stopy zwrotu z zarządzanych aktywów oraz wykorzystujące swoje "znajomości" do pozyskania środków od klientów innych podmiotów z grupy kapitałowej TFI, na przykład z banku. Uważam, że rynek funduszy będzie rozwijał się bardzo powoli - podsumował w rozmowie z Rzeczpospolitą Żytniewski.

WM PARKIET newsroom, Warszawa (0-22) 672 81 97-99 [email protected]