NFI pod lupą

Przewodniczący KPWiG wystąpi jako prokurator w sprawie cywilnej, jeśli Skarb Państwa zaskarży uchwały ZWZA 7 NFI do sądu. Skontrolowaniem funduszy i ich firm zarządzających zainteresowana jest Najwyższa Izba Kontroli. Firmy twierdzą jednak, że NIK nie ma do tego podstaw prawnych.

Jak informowaliśmy, 7 NFI im. Kazimierza Wielkiego ma dwie rady nadzorcze (jedną zdominowaną przez Everest Capital i drugą zdominowaną przez Skarb Państwa oraz inwestorów z nim współpracujących). Obok ?starego? zarządu kontrolowanego przez BRE i Everest został powołany drugi. Firma zarządzająca BRE/Private Equity otrzymała wypowiedzenie umowy o zarządzanie ?Siódemką?, którego jednak nie bierze pod uwagę.Komisja Papierów Wartościowych i Giełd najpierw zaangażowała się w sprawę. Błyskawicznie, bo w dniu, kiedy odbywała się druga część obrad ZWZA 7 NFI, sporządziła odpowiedź na pismo Skarbu Państwa, stwierdzającą, że Skarb Państwa może brać udział w walnym, a jego głosy mogą być uwzględniane przez przewodniczącego obrad. Opinia nie pomogła SP. Przewodniczący nie uwzględniał jego głosów. ? Z dokumentów, którymi dysponujemy, wynika, że ZWZA 7 NFI podejmowało decyzje niezgodnie z kodeksem handlowym. Jeżeli uchwały walnego zostaną zaskarżone przez Skarb Państwa, to przystąpię do sprawy jako prokurator w sprawie cywilnej. Świadectwo depozytowe, które mi okazano, moim zdaniem uprawniło Skarb Państwa do głosowania na walnym ? powiedział PARKIETOWI Jacek Socha, przewodniczący KPWiG. Jerzy Loch, prezes zarządu 7 NFI powołanego przez radę z udziałem SP, powiedział PARKIETOWI, że złożył już do sądu wniosek o zmiany w rejestrze uwzględniające powołanie rady nadzorczej i zmiany w zarządzie przez nią dokonane. Wcześniej analogiczny wniosek złożyła firma BRE/Private Equity. Z tym, że jej wniosek dotyczy zupełnie innej rady, która nie dokonywała zmian w zarządzie. ? Jestem przekonany, że sąd uwzględni złożony przez zarząd wniosek. Obecnie jako prezes zajmuję się kwestiami prawnymi funduszu, moim celem jest także skompletowanie zespołu, który będzie zarządzał 7 NFI. Poprosiłem prezesa firmy dotychczas zarządzającej NFI o spotkanie, ale ? jak na razie ? nie otrzymałem odpowiedzi ? stwierdził prezes Loch.? Uważamy, że powołana przy udziale Skarbu Państwa rada nadzorcza i zarząd nie mają prawnych podstaw do działania. W tej sytuacji oczywiście nie możemy im przekazać dokumentacji funduszu, w związku z czym nie bardzo wiadomo, czego mogłyby dotyczyć rozmowy ? powiedział PARKIETOWI Jerzy Maślankiewicz, wiceprezes BRE/Private Equity.Zanim doszło do zamieszania na rynku NFI wywołanego rywalizacją dwóch grup inwestorów o władzę nad funduszami, firmami zarządzającymi i NFI zainteresował się NIK. Próbował, jak wynika z naszych informacji, skontrolować wszystkie fundusze i ich zarządców. ? Współpracowaliśmy z NIK, przekazywaliśmy mu różne dokumenty, ale otrzymaliśmy opinię prawną, z której jednoznacznie wynika, że NIK nie ma podstaw prawnych do kontroli firm zarządzających i NFI. W tej sytuacji nie mogliśmy dalej akceptować działań kontrolnych. Wystosowaliśmy pismo w tej sprawie wraz z opinią prawną do prezesa NIK Janusza Wojciechowskiego ? powiedział PARKIETOWI wiceprezes Maślankiewicz. Część funduszy od razu jednak uznała, że NIK nie ma podstawy prawnej do kontroli i nie dopuściła do niej. Tak, według naszych informacji, zrobiła firma Trinity Management, zarządzająca majątkiem Jupitera, i konsorcjum PZU NFI Management, kierujące Drugim NFI, Progressem i ?Kwiatkowskim?. Trinity zwróciła się o sprecyzowanie zakresu kontroli i prawdopodobnie do tej pory nie uzyskała odpowiedzi.Zdaniem obserwatorów rynku, prób kontroli NIK w NFI nie należy łączyć z ostatnim zamieszaniem na rynku funduszy, ponieważ działania w tym kierunku podjęto kilka tygodni temu na wniosek posłów, którzy chcieliby, aby Izba skontrolowała dokumentację funduszy począwszy od 1995 roku.

K.J.