Wzrost cen ropy na świecie

Aktualizacja: 06.02.2017 07:06 Publikacja: 09.10.2000 18:09

Ceny ropy w Londynie w poniedziałek wzrosły w reakcji na wzrost napięcia na Bliskim Wschodzie.

Eskalacja napięcia w stosunkach Izraela z Palestyńczykami wpłynęła na wzrost obaw, że może to doprowadzić do rozszerzenia konfliktu w tej części świata.

"Tym samym mogą być zakłócone dostawy ropy z Bliskiego Wschodu w czasie, gdy USA mają zapasy najniższe od 24 lat" - ocenia analityk z Londynu.

"Wzrost napięcia na granicy Izraela z Libanem, a także demonstracje przeciwko Izraelowi w Syrii, Jordanii, Egipcie i Kuwejcie - to wszystko powoduje nasze zaniepokojenie, że arabscy

producenci ropy, jak np. Irak, mogą ograniczyć dostawy ropy naftowej na światowe rynki paliw" - dodaje analityk.

Cena baryłki ropy w dostawach na listopad wzrosła w poniedziałek na Międzynarodowej Giełdzie Paliw w Londynie po godz. 16:00 o 61 centów, do 30,71 USD.

Natomiast cena baryłki ropy w transakcjach elektronicznych na giełdzie paliw w Nowym Jorku wzrosła w poniedziałek o ponad 70 centów, do 31,65 USD.

Tymczasem przewodniczący OPEC Ali Rodriguez uważa, że w 2001 r. ceny ropy powinny spaść do poziomu 22-28 USD za baryłkę.

W wywiadzie opublikowanym w dzienniku "El Pais" Rodriguez powiedział, że już od kwietnia 2000 roku na światowych giełdach paliw była nadwyżka 2 mln baryłek ropy dziennie, a to oznacza, że

kraje importujące ropę mają w zapasie znaczne rezerwy paliw.

Po raz kolejny powtórzył, że wysokie ceny ropy nie mają związku z obecnym poziomem dostaw tego surowca na światowe rynki paliw.

Rodriguez przypomniał natomiast, że w ciągu ostatnich 20 lat europejskie kraje sprowadzające ropę naftową podwyższyły podatki związane z importem paliw o 330 procent.

(PAP)

Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024