Rada Polityki Pieniężnej obawia się, że w nadchodzącej przyszłości szoki podażowe mogą nadal niekorzystnie wpływać na procesy inflacyjne - podała RPP w opublikowanym w poniedziałek "Raporcie o inflacji za II kwartał". "Wiele wskazuje na to, że szoki podażowe, powstające w związku z wynikami produkcji rolnej oraz sytuacją na rynku rolnym, mogą nadal być istotnym czynnikiem wzrostu cen" - napisała RPP w raporcie. "Ich wpływ na inflację będzie jednak ograniczany przez brak dostosowania monetarnego. Obecne kształtowanie się agregatów pieniężnych i zaostrzenie polityki monetarnej zapoczątkowane pod koniec 1999 roku świadczą o braku potencjału inflacyjnego w tym obszarze" - napisała Rada. Rada uważa, że niektóre z czynników podażowych, takich jak na przykład wzrost cen paliw na rynku międzynarodowym, mogą tracić na znaczeniu. Według raportu występowanie silnych proinflacyjnych impulsów i utrzymywanie się w wyniku tego inflacji na poziomie około 10 proc. w II kwartale wskazuje, że cel polityki pieniężnej na bieżący rok, czyli osiągnięcie w grudniu 2000 dwunastomiesięcznego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w przedziale 5,4-6,8 proc., nie zostanie zrealizowany. "Przeprowadzona w raporcie analiza pokazała, że utrzymywanie się wysokiej inflacji ma miejsce mimo występowania stosunkowo korzystnej sytuacji w kształtowaniu się długookresowych podstaw procesów inflacyjnych" - napisała RPP.

(PAP)