Wólczanka i Vistula, spółki najlepsze pod względem wyników finansowych w branży odzieżowej nie są zainteresowane przejęciem prywatyzowanych Zakładów Odzieżowych Warmia. ? W 1999 r. nasza wspólna oferta nie usatysfakcjonowała wojewody. Rynek odzieży jest bardzo trudny i nie ma żadnych powodów, aby za Warmię zapłacić obecnie więcej ? powiedziała PARKIETOWI Elżbieta Grabska, wiceprezes Wólczanki.Wólczanka razem z Vistulą chciały na wiosnę 1999 r. przejąć Warmię. Przetarg został jednak unieważniony. Spółki nie zdradziły, jaką zaoferowały wówczas kwotę. Urząd Wojewódzki w Olsztynie po raz kolejny ogłosił przetarg i zaprosił inwestorów do składania ofert zakupu Warmii.? Mamy nowych dużych akcjonariuszy, z którymi nie rozmawialiśmy jeszcze o Warmii. Zarząd nie jest jednak zainteresowany tą spółką ? powiedziała prezes Grabska. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele Vistuli.? Poprzedni zarząd chciał przejąć kontrolę nad tą prywatyzowaną firmą. Odstąpiliśmy jednak od tych planów. Mamy wystarczające moce produkcyjne ? wyjaśnił Piotr Kasprzak, członek zarządu Vistuli.W 1999 roku Warmia przy przychodach w wysokości 40 mln zł zarobiła 0,9 mln zł. Po I półroczu tego roku sprzedaż spółki wyniosła 18 mln zł, a zysk netto 0,4 mln zł.

DARIUSZ WIECZOREK