Indeks Handel porusza się w bardzo silnym trendzie spadkowym od początku lipca tego roku. W tym czasie wskaźnik stracił na wartości prawie 30%, a pomimo to trudno znaleźć przesłanki świadczące o zmianie tendencji. Spośród 16 spółek wchodzących w skład sektora, tylko Efekt znajduje się w długoterminowym trendziewzrostowym, a wrócić do korzystnej dla posiadaczy akcji tendencji usiłują 7bulls i Howell.

Branża na tle rynkuW ostatnich trzech miesiącach wartość indeksu Handel spadła o 20,9%. To prawie dwa razy więcej niż w tym samym czasie stracił Indeks Cenowy (9,1%) czy WIG (9,6%). Największy wpływ na zniżkę wskaźnika miały gwałtowne spadki notowań Oceanu, TIM-u i Pażura. Wszystkie te akcje ?zaliczyły? w ostatnim czasie gwałtowną przecenę.Siła relatywna, mierząca zachowanie indeksu Handel do Indeksu Cenowego znajduje się w silnym trendzie spadkowym od października 1998 roku. Trend ten jedynie od marca do lipca tego roku poddał się korekcie. Oznacza to, że akcje branży Handel prezentują się słabiej od całego rynku zarówno w czasie hossy, jak i bessy, a krótką przewagę nad innymi papierami uzyskały jedynie na początku obecnego trendu spadkowego.Indeks Handel? Analiza technicznaOd początku lipca indeks Handel porusza się w średnioterminowym trendzie spadkowym. W tym czasie wartość akcji tej branży spadła średnio o 30%. Ponieważ dominacja niedźwiedzi jest bardzo wyraźna, trudno określić nawet jakąś linię trendu, która wyznaczałaby tempo zniżki. Ponieważ na wykresie indeksu nie widać na razie żadnych sygnałów zmiany tendencji w postaci formacji charakterystycznych dla końca bessy, można spodziewać się kontynuacji spadków.W ostatnim czasie trend nabrał również charakteru długoterminowego, ponieważ wykres kursu przełamał wsparcie wyznaczane przez linię trendu obejmującą dołki z października 1998 r. i listopada 1999 r. Bessę potwierdza układ średnich ruchomych. Średnie długoterminowe silnie zniżkują, powyżej wykresów średnich krótszych. Ponieważ przebita linia trendu była ostatnim tego typu wsparciem, można spodziewać się, że zniżka potrwa przynajmniej do poziomu dołka z października 1998 r., skąd ostatnia hossa rozpoczynała się. Minimum znajduje się na wysokości 1550 pkt., 400 punktów poniżej obecnej wartości indeksu Handel.Również w perspektywie krótkoterminowej przewagę na rynku akcji mają niedźwiedzie, a ostatnia fala spadkowa rozpoczęła się na początku października i zabrała 10% wartości indeksu Handel. Nadzieję na poprawę koniunktury w krótkim terminie można wiązać przede wszystkim z widocznymi na wskaźnikach krótkoterminowych pozytywnymi dywergencjami. RSI i Ultimate nie potwierdziły nowego dołka na wykresie indeksu, utrzymując się powyżej swoich minimów. Choć dywergencje ukształtowały się na niskich poziomach, głęboko w obszarach wyprzedania, to ich wiarygodność nie jest zbyt wysoka z uwagi na fakt, że między jednym a drugim dołkiem wskaźniki gwałtownie wzrosły, przekraczając poziomy równowagi. Ostatniego minimum nie potwierdził także MACD, również tworząc dywergencję hossy. Podczas formowania ostatniego dna na wykresie indeksu wskaźnik spadł wprawdzie poniżej średniej, co obniża nieco siłę dywergencji, ale i tak dołek na oscylatorze kształtuje się na dużo wyższym poziomie niż pod koniec września.W przypadku zwyżki, najbliższym oporem będzie szczyt z początku października, znajdujący się na wysokości 2168 pkt. Wartość ta pokrywa się z połową dość dużej czarnej świecy z końca września, co zwiększa znaczenie tej bariery. W przypadku jej przełamania będzie można oczekiwać kontynuacji zwyżki aż do 2580 pkt., gdzie znajduje się czarna świeca rozpoczynająca obecny trend spadkowy. Ponieważ jednak na wykresie indeksu nie widać żadnej formacji typowej dla końca trendu, dłuższa zwyżka jest mało prawdopodobna i już pierwszy opór powinien powstrzymać ewentualny atak byków.Ciekawe spółkiEfekt ? zdecydowany lider branży w ostatnich tygodniach. Od 26 września akcje tej spółki podrożały z 19 do 25,9 zł, a wczorajszy kurs był najwyższy od pięciu lat, co doskonale potwierdza dominację byków. Problem jest tylko jeden: walory Efektu nie należą do najbardziej płynnych. W całym poprzednim tygodniu właściciela zmieniło tylko 16 tys. akcji i był to najwyższy obrót od początku kwietnia. W ?normalnych? tygodniach wymiana rzadko przekracza 2 tys. sztuk. Gdyby pomimo to próbować do tego rynku zastosować reguły analizy technicznej, to wsparcie można wyznaczyć w obszarze 23-22 zł. Składa się na nie połowa dużej białej świecy z zeszłego tygodnia i górne ograniczenie konsolidacji, w której akcje poruszały się od lutego do końca października.W dalszej kolejności wsparcie powinna stanowić dolna linia kanału wzrostowego, który wyznacza trend od września 1998 roku, znajdująca się na wysokości 20 zł. Dopiero przełamanie tej wartości będzie można interpretować jako sygnał sprzedaży. Opór wyznacza górne ramię tej formacji, zbliżające się do poziomu 28 zł. Tuż powyżej znajduje się szczyt z września 1995 roku.Orfe ? akcje Orfe od połowy października znajdują się w trendzie wzrostowym. W tym czasie ich wartość zwiększyła się z 15 do 18,2 zł. Bykom udało się doprowadzić do przełamania ?szybkiej? linii trendu, obejmującej ostatnie trzy miesiące notowań. Podstawę zwyżki stanowi nieduża formacja odwróconej głowy z ramionami, z linią szyi na wysokości 16,8 zł. Zasięg wzrostu wynikający z jej wysokości został już w pełni zrealizowany.Brak jest obecnie jakiejś większej figury, która mogłaby sugerować, że doszło do zmiany trendu także w długim terminie. Należy zatem spodziewać się zakończenia korekcyjnego wzrostu i ponownego testu dołka z połowy października, znajdującego się na wysokości 15 zł.StrategiaIndeks Handel znajduje się w bardzo silnym trendzie spadkowym i w ostatnich miesiącach należy do najsłabszych na giełdzie. Uzasadnione zatem wydaje się unikanie akcji spółek zaliczanych do tej branży. Wprawdzie w silnym trendzie wzrostowym znajdują się walory Efektu, ale niska płynność tych akcji uniemożliwia praktycznie wejście i wyjście z tego rynku bez znacznego wpływu na kurs akcji.

Tomasz Jóźwik