Impuls z Wall Street hamuje zniżkę indeksów europejskich
Początek sesji środowej przyniósł dalszy spadek notowań na rynku Nasdaq. Jednak przed południem zdołano odrobić straty, a na Wall Street osiągniętowzrost Dow Jonesa, który przyczynił się do zahamowania zniżki większościczołowych indeksów europejskich.
Nowy JorkWe wtorek Dow Jones obniżył się o 38,49 pkt. (0,36%). Gwałtowny był spadek Nasdaqa, który stracił aż 145,51 pkt. (5,05%). S&P 500 spadł o 0,96%, a Russell 2000 o 2,69%. Od początku sesji środowej na rynku Nasdaq trwała tendencja spadkowa. Najchętniej pozbywano się walorów Microsoft, Sun Microsystems i producenta sprzętu telekomunikacyjnego Ciena. Niepokój wśród posiadaczy akcji firm high-tech mogła wywołać informacja o mniejszych niż oczekiwano wydatkach na zakup komputerów i oprogramowania.Tymczasem na giełdzie nowojorskiej notowania spółek typu blue chip wahały się początkowo w wąskim przedziale, gdyż inwestorzy próbowali zinterpretować najnowsze dane statystyczne dotyczące gospodarki amerykańskiej. Departament Handlu obniżył wzrost produktu krajowego brutto w trzecim kwartale do 2,4% z 2,7% podanych wstępnie miesiąc temu. Wprawdzie wskaźnik ten jest najniższy od czterech lat, ale uczestnicy giełdy spodziewali się wzrostu tylko o 2,2%, mając nadzieję, że w takim wypadku Zarząd Rezerwy Federalnej będzie skłonny złagodzić rygory polityki pieniężnej. Dow Jones zyskał jednak przed południem przeszło 93 pkt. (0,89%). Tymczasem na rynku Nasdaq zdołano odrobić początkowe straty i tamtejszy indeks wzrósł nieznacznie, o 0,01%.LondynNa giełdzie londyńskiej niechętnie odnoszono się do akcji przedsiębiorstw informatycznych, a także banków oraz firm farmaceutycznych. Inwestorzy sprzedawali walory takich spółek, jak Bookham Technology i ARM Holdings. Wśród instytucji finansowych spadek notowań dotknął zwłaszcza HSBC Holdings i Royal Bank of Scotland. Natomiast posiadaczy akcji producentów lekarstw zaniepokoiło wycofanie przez Glaxo Wellcome jednego ze specyfików z rynku USA. Przedpołudniowy wzrost Dow Jonesa nie poprawił atmosfery w Londynie i FT-SE 100 zakończył sesję na poziomie o 84,9 pkt. (1,36%) niższym.FrankfurtGwałtowny spadek notowań Broadvision podciął Neuer Markt. Tymczasem na giełdzie frankfurckiej pozbywano się akcji dostawcy oprogramowania SAP oraz producentów samochodów DaimlerChrysler i Volkswagen. Obniżyły się też notowania Deutsche Bank, właściciela prawie 12--proc. udziału w pierwszym z tych koncernów. W jego ślady poszedł Dresdner Bank, którego walory zaczęły tanieć, gdy dyrektor generalny stwierdził, że duże odpisy mogą wpłynąć ujemnie na tegoroczne wyniki. Do godz. 18.00 DAX Xetra wzrósł jednak nieznacznie, o 4,80 pkt. (0,07%), reagując na impuls z Wall Street.ParyżPoprawa atmosfery na rynkach nowojorskich przyczyniła się do zmniejszenia początkowych strat na parkiecie paryskim. Dotyczyło to zwłaszcza akcji France Telecom oraz potentata motoryzacyjnego Renault. Tymczasem impuls do wzrostu notowań dał popyt na walory producenta części samochodowych Valeo, giganta ubezpieczeniowego Axa i konsorcjum lotniczego EADS. CAC-40 spadł ostatecznie o 8,57 pkt. (0,14%).TokioWtorkowe załamanie na rynku Nasdaq spowodowało wyprzedaż walorów japońskich przedsiębiorstw high--tech, zwłaszcza przez inwestorów amerykańskich, którzy wycofywali kapitały, aby pokryć straty poniesione w USA. Najbardziej dotknęła ona potentata przemysłu elektronicznego Sony, producenta komputerów i mikroprocesorów Fujitsu, dostawcy urządzeń do ich wytwarzania Tokyo Electron oraz firmy Advantest, wyspecjalizowanej w produkcji sprzętu kontrolnego do półprzewodników. Tymczasem nieprzychylna rekomendacja pobudziła spadek notowań NTT i NTT DoCoMo. Pomimo to eksperci zalecali inwestorom kupowanie akcji wybranych firm high-tech. Nikkei 225 stracił 151,23 pkt. (1,03%)HongkongNa parkiecie w Hongkongu utrzymywał się wciąż niepokój związany z zapowiadanym ograniczeniem opłat za bezprzewodowe usługi telekomunikacyjne. Sprawił on, że ponownie staniały akcje China Mobile i China Uniom, pobudzając spadek indeksu Hang Seng o 2,73 pkt. (397,16%). Przyczyniła się też do niego negatywna ocena spółek działających na rynku nieruchomości.
Kolumnę redagują ANDRZEJ KRZEMIRSKI i michał nowacki