Kto kupi dostawców internetu GTS?
Amerykańska firma Global TeleSystems zamierza sprzedać spółkę GTS Central Europe, w której skład wchodzi kilku środkowoeuropejskich dostawców internetu. Jednym z nich jest Internet Partners, jeden z największych polskich prywatnych providerów.Przypomnijmy, że Internet Partners powstał w wyniku inwestycji GTS w firmy Atom i Internet Technologies. W 1998 r. Global TeleSystems kupił po 24,9% akcji obu firm i postanowił je połączyć. GTS inwestował również w dostawców internetu w: Czechach, Słowacji, Rumunii i na Węgrzech. Wszystkie te zasoby (łącznie z Internet Partners) skupione są w GTS Central Europe.Internet Partners z pewnością jest łakomym kąskiem dla innych krajowych dostawców internetu czy telekomów. Może się jednak okazać, że samotnie polskie spółki mogą być zbyt słabe, by podołać wymaganiom GTS. Amerykanie bowiem są zainteresowani sprzedażą całości swoich zasobów internetowych, a nie wyprzedażą poszczególnych firm. ? GTS traktuje cały region jako pewną całość i jednoznacznie postawił sprawę, że chce sprzedać wszystko od razu. Obecnie przygotowujemy prospekt z ofertą dla potencjalnych inwestorów. Jest jednak za wcześnie, by mówić o konkretnych propozycjach, w tym polskich ? powiedział PARKIETOWI Dariusz Wichniewicz, dyrektor ds. rozwoju e-biznesuZ pewnością na krajowym rynku znalazłoby się kilku graczy zainteresowanych ofertą GTS. Jeden z nich to Softbank, który jest obecnie największym prywatnym dostawcą internetu w Polsce. W inicjatywie mógłby wspomóc go TeleDanmark, którego wskazuje się na potencjalnego partnera Softbanku w ISP. Kolejnym zainteresowanym może być Prokom. Firma ta zamierza m.in. konsolidować środkowoeuropejskie portale. Wśród potencjalnych rozgrywających mogą się także znaleźć: Netia, Elektrim z Deutsche Telekom i ComputerLand z Agorą. Nie można jednak zapominać, że zainteresowane ofertą Global TeleSystems będą z pewnością spółki zachodnioeuropejskie i być może również firmy czeskie czy węgierskie. Na razie jednak przedstawiciele rodzimych spółek nie chcą wypowiadać się na temat planów GTC, tłumacząc to zachowaniem tajemnicy przed konkurencją i niechęcią przed deklaracjami, które mogłyby podbić cenę.
TOMASZ MUCHALSKI