Do godz. 15.00 zmiany głównych indeksów (z wyjątkiem NIF) były bardzo umiarkowane. Technicznie WIG20 testuje podstawę trzymiesięcznego kanału wzrostowego (ok. 1700 pkt.). Jej obrona byłaby sygnałem do zwyżki. Dla WIG po poniedziałkowej sesji pojawiła się formacja gwiazdy porannej. Podobnie blisko swojej bariery wsparcia, którą stanowi luka cenowa z 8 grudnia na poziomie 1800 pkt., poruszają się wartości marcowych kontraktów. Niestety, ogół rynku poddawał się większemu spadkowi, zmiany WIG i WIG20 były wynikiem zachowania pojedynczych walorów. Z pewnością może dziwić tak mierna reakcja na pozytywne doniesienia o grudniowej inflacji. Racjonalnym wytłumaczeniem byłby fakt, że wbrew wcześniejszym oczekiwaniom, niski wskaźnik inflacji nie jest jeszcze dla RPP koronnym argumentem przemawiającym za obniżką stóp procentowych. Obecnie uwaga Rady bardziej skupiona jest na projekcie tegorocznego budżetu. Zewsząd podważane są także prognozy kluczowych parametrów, takich jak tempo wzrostu PKB. Spośród innych czynników niepokojące mogą się wydawać ostatnie roszady w radach nadzorczych niektórych spółek, inicjowane przez Skarb Państwa. Na rynkach amerykańskich brak jeszcze kluczowych zmian. DJIA kontynuuje ruch w ramach kanału bocznego o krawędziach 10 300?11 000 pkt. Dopiero przebicie którejś z tych linii (niezależnie od kierunku) może zapoczątkować trend wertykalny. Poważna szansa stoi przed rynkiem Nasdaq. Jego indeks bliski jest złamania swojej kilkumiesięcznej linii oporu. Jej pokonanie umożliwiłoby wykreowanie mocniejszej fali wzrostowej.