? Z informacji, jakie posiadam, wynika, jakoby PKN ORLEN chciał kupić 50% akcji niemieckiej rafinerii Midor w miejscowości Leuna za ok. 1 mld USD ? powiedział na piątkowej konferencji prasowej Maciej Manicki, poseł SLD. ?Nie podjęliśmy dotąd decyzji o inwestycji w tę rafinerię? ? poinformowała spółka w odpowiedzi na doniesienia posła.
Oddalona o 150 km od granicy polsko-niemieckiej rafineria należy do francuskiego koncernu ELF Total Fina i jest jedną z najnowocześniejszych w Europie. Działa od 1998 r., jej moce przerobowe to 9,7 mln ton ropy rocznie, ma 230 stacji benzynowych w Niemczech i 30 na terenie Czech.
Choć PKN wypowiada się powściągliwe, nie jest tajemnicą, że chcąc utworzyć środkowoeuropejski koncern naftowy, prowadzi rozmowy z różnymi firmami. ? PKN zintensyfikował działania w tym kierunku po tym, jak decyzją rządu nie został dopuszczony do prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej ? powiedział Ireneusz Wypych, rzecznik spółki.
Na wieść o możliwym zaangażowaniu się PKN w Midor rynek nie zareagował najlepiej, walory spółki kontynuowały w piątek spadki z czwartku, kiedy to inwestorzy przeceniali papiery, po ogłoszeniu słabszych niż oczekiwano wyników. Ostatnią sesję tygodnia PKN zakończył spadkiem o 4,3%, do poziomu 18,90 zł.
Analitycy jednak korzystnie oceniają możliwą inwestycję. Rafineria ta, podobnie jak PKN, zaopatruje się w ropę rosyjską, a transport odbywa się również przez rurociąg ?Przyjaźń?. Spółki mogłyby więc osiągnąć efekt synergii przy zakupie surowca. ? Zdecydowanie łatwiej mogłoby też dojść do transakcji niż w przypadku próby zakupu udziałów narodowych koncernów paliwowych na Węgrzech czy w Austrii. Zasygnalizowana przez posła cena 1 mld USD za 50% akcji wygląda na wygórowaną, choć biorąc pod uwagę, że mniej nowoczesny PKN przy przerobie na poziomie 12,5 mln ton rocznie wyceniany jest na ok. 8 mld zł, nie przedstawia się już tak źle ? uważa Monika Cebula z COK BH. Nie jest ona jednak przekonana, czy nawet po pomyślnym zakończeniu negocjacji w sprawie możliwych inwestycji PKN uda się sfinalizować transakcję. ? Atmosfera polityczna nie sprzyja obecnie wyprowadzaniu poza kraj tak dużych kwot, podczas gdy u nas rośnie bezrobocie. Argumenty tego typu mogą przeszkadzać ORLENOWI w działaniu, jego rada nadzorcza wciąż jest przecież zdominowana przez Skarb Państwa ? podkreśla Monika Cebula.