Inwestor, który osiągnął lub przekroczył 10% głosów w spółce publicznej, powinien nie tylko o tym poinformować, ale także ? zgodnie z obowiązującymi od stycznia przepisami ? określić w zawiadomieniu, jaki jest cel kupna oraz jakie są jego dalsze zamiary w stosunku do akcji emitenta. Z tego obowiązku nie wszyscy się wywiązują, próbują go także obejść.
Nowy przepis został wprowadzony do ustawy o publicznym obrocie, m.in. by blokować przypadki, w których inwestorzy zwiększali swe zaangażowanie (często wraz ze współpracującymi podmiotami) z zamiarem przejęcia kontroli nad firmą i omijali przy tym obowiązki związane z ogłaszaniem wezwania. Papiery były skupowane od dużych akcjonariuszy po atrakcyjnych cenach, natomiast drobni inwestorzy pozbywali się ich znacznie taniej. Z takim przypadkiem mieliśmy do czynienia przy próbie przejęcia kontroli nad BIG-BG przez Deutsche Bank.
? Przepis ten został wprowadzony na wzór ustawodawstwa obowiązującego w Unii Europejskiej. Jego zadaniem jest ochrona mniejszych inwestorów. Informacja o celu nabycia dużego pakietu może być dla pozostałych akcjonariuszy np. ostrzeżeniem przed wrogim przejęciem i próbą wyprowadzenia spółki z publicznego obrotu ? powiedział prof. Grzegorz Domański z Kancelarii Prawniczej Domański, Zakrzewski i Palinka.
Inwestor nie tylko musi poinformować o zamiarach i celu zwiększania udziałów po osiągnięciu lub przekroczeniu 10% głosów, ale także, gdy w ciągu 12 miesięcy od złożenia zawiadomienia dojdzie do zmiany przedstawionych intencji.
Jak z nowych obowiązków wywiązują się inwestorzy kupujący znaczne pakiety akcji? Bywa z tym bardzo różnie. Z naszej analizy wynika, iż składane deklaracje są tym bardziej wyczerpujące, im mniej mogą wpłynąć na kurs papieru wartościowego. Najbardziej ?szczere? w intencjach zawiadomienie złożyła spółka menedżerska Prochem Holding, która na początku lutego zwiększyła do 15,4% głosów swój udział w Prochemie.?W okresie najbliższych 12 miesięcy spółka przewiduje możliwość zwiększenia swojego udział w Prochemie, jednak nie więcej niż do 25% udziału w kapitale zakładowym. Cel ewentualnego zwiększenia udziału ? wzmocnienie pozycji w akcjonariacie spółki? ? czytamy w komunikacie. I może sobie na to pozwolić, gdyż papiery nabywa w transakcjach pakietowych od ?wychodzącego? ze spółki Fluor Daniela. Deklaracja nie spowoduje zatem sytuacji, w której Prochem Holding będzie musiał skupować papiery coraz drożej.O przekroczeniu 10% głosów w Kompapie na skutek połączenia z SBH Arno poinformowali Jan Lis oraz Elwira Marco Judycka. Oboje nie zamierzają w ciągu najbliższych 12 miesięcy zwiększać swych udziałów.Interesujący jest komunikat z 5 lutego o osiągnięciu 12,5% głosów w Viscoplaście przez znanego inwestora Michała Sołowowa. ?Według otrzymanej informacji, dalsze plany inwestora co do akcji Viscoplastu uzależnione są od sytuacji rynkowej? ? czytamy w komunikacie przesłanym przez spółkę. W tym przypadku o charakterze inwestycji można tylko spekulować. To i tak sporo, biorąc pod uwagę, że o celu zwiększenia udziałów i dalszych zamiarach w ogóle nie powiadomił Edmund Mzyk, osiągając 10,25% głosów w Caspolu. ? Zawiadomienia, które zawierają tak ogólnikowe stwierdzenia jak w przypadku Viscoplastu, nie spełniają wymogów art. 147 ustawy o publicznym obrocie ? powiedział Mirosław Kachniewski, rzecznik prasowy KPWiG. ? Dlatego też wykonywanie prawa głosu z tak nabytych papierów jest bezskuteczne. Dotyczy to również inwestorów, którzy w ogóle nie poinformowali o celu zwiększenia udziałów ponad 10-proc. próg i zamiarach dotyczących dalszego zwiększania zaangażowania w papiery emitenta ? dodał. n D.J.