PARKIET: Michel Bon spłoszył rynek

Aktualizacja: 06.02.2017 07:33 Publikacja: 28.02.2001 05:15

Rezygnacja France Telecom z kupna pakietu TP SA od Skarbu Państwa w tym roku doprowadziła

do gwałtownej przeceny akcji polskiej spółki. Zdaniem analityków, negatywna reakcja ma podłoże

czysto psychologiczne, tak jak w przypadku Elektrimu. Pesymizm na rynku jest tak duży,

że niemal każda informacja może być źle odebrana.? Do uruchomienia reakcji łańcuchowej i wyzwolenia spadków wystarczy czasem, aby dobra informacja została źle zinterpretowana ? mówi Andrzej Tabor, dyrektor Departamentu Analiz Banku Handlowego. Jego zdaniem, w takim okresie, jaki przeżywa obecnie GPW, wystarczy, aby ktoś dał wyraźny sygnał. ? Inwestorzy zachowują się w takich przypadkach jak stado owiec ? dodaje A. Tabor.

Najnowszym przykładem panicznej reakcji rynku na wiadomości, które w ?innych czasach? nie wzbudziłyby żadnej sensacji, jest wczorajsza wyprzedaż Telekomunikacji Polskiej. ? Reakcja rynku była zadziwiająca. Nie dziwię się Francuzom, że nie chcą kupować drogo od MSP. Jednak z perspektywy drobnych akcjonariuszy wiadomość ta nie ma przecież żadnego fundamentalnego znaczenia ? ocenia Raimondo Eggink, wiceprezes ABN Amro Asset Management (Polska). ? Inwestorzy, którzy liczyli na to, że France Telecom kupi akcje TP SA po 38 zł, musieli być bardzo naiwni ? twierdzi Eggink. Podobnego zdania jest A. Tabor. ? Cena, po której FT zgodził się wcześniej obejmować akcje TP SA, była negocjowana w szczycie internetowej hossy. Dziś telekomy uważnie oglądają każdego dolara ? przypomina dyrektor A. Tabor.

Klasycznym przypadkiem złej interpretacji wiadomości przez rynek, co zaowocowało drastyczną przeceną kursu, jest Elektrim po informacji o wszczęciu postępowania arbitrażowego przez Vivendi Universal. ? Jeżeli mamy dwóch akcjonariuszy, którym ? jak widać ? zależy na aktywach Elektrimu, to teoretycznie informacja ta powinna zostać bardzo dobrze odebrana przez rynek. W przypadku Elektrimu stało się tymczasem odwrotnie ? mówi A. Tabor.

Analitycy są zgodni, że w sytuacjach narastającego pesymizmu, a z takim zjawiskiem mamy do czynienia obecnie na GPW, do gwałtownej przeceny akcji przyczyniają się niekiedy same oczekiwania rynku, które niekoniecznie muszą mieć związek z rzeczywistością. Sądząc po przebiegu wczorajszej sesji, inwestorzy spodziewają się najgorszych scenariuszy, np. w Optimusie, który należał wczoraj do liderów spadków.

? Nie należeliśmy w ostatnich miesiącach do optymistów. Polską gospodarkę czeka w najbliższych miesiącach spore spowolnienie ? mówi R. Eggink. ? Niezależnie od decyzji RPP w sprawie poziomu stóp procentowych wydaje się, że wielu inwestorów nie przyjęło jeszcze tego do wiadomości ? dodaje doradca ABN Amro. n

grzegorz brycki

Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024