Po wynikach pierwszego półrocza (roku obrotowego trwającego do 30 czerwca) Claudius Hilla, prezes Grupy Ambra, podtrzymuje prognozę osiągnięcia 25,3 mln zł zysku netto. W II półroczu 2006 r. spółka zarobiła na czysto 20,1 mln zł, czyli mniej więcej tyle, ile w tym samym okresie rok wcześniej (20,3 mln zł). Trzeba zaznaczyć, że do tej pory spółka prawie cały swój roczny zysk wypracowywała w IV kwartale roku kalendarzowego. Skąd więc szacunki mówiące o dodatkowym zysku? Grupa sprzeda nieruchomość rumuńskiej spółki córki.
Rentowność przez cały rok
Prezes Hilla zwraca też uwagę na zwiększający się udział w obrotach tzw. win spokojnych. Po dwóch kwartałach roku obrotowego ich sprzedaż wzrosła o 28 proc. (rok do roku), do 83,8 mln zł. W tym samym czasie przychody ze sprzedaży win musujących i szampanów (podstawowego dotychczas asortymentu spółki) były wyższe o 8 proc. i sięgnęły 137,1 mln zł. Jednak na te trunki nie ma dużego popytu poza okresem świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. - W tym roku obrotowym sprzedaż win spokojnych będzie po raz pierwszy wartościowo wyższa niż musujących - twierdzi C. Hilla.
Sprzedaż win spokojnych przez Ambrę ma docelowo wyeliminować wspomnianą już sezonowość przychodów i spowodować, że firma stanie się rentowna nie tylko w jednym kwartale. W ostatnim roku giełdowa firma przejęła trzy polskie spółki importujące i sprzedające wino: TiM, Centrum Wina oraz Gidor. Na bazie tej ostatniej tworzona jest obecnie sieć detalicznych sklepów winiarskich pod marką Wine Club. Na koniec 2006 r. liczyła 20 placówek, a w ciągu najbliższych trzech lat planowane jest jej powiększenie do około 50 punktów. Na razie sieć Wine Club nie przynosi zysku. W pierwszym półroczu jej strata operacyjna w wysokości 1,17 mln zł negatywnie wpłynęła na wynik Grupy Ambra. Projekt osiągnie rentowność w trzecim roku działalności.
Będą kupować w regionie