Węgierski koncern, który ma ok. 1,2 mld dolarów w gotówce i wysoką zdolność kredytową, raczej nie będzie zainteresowany kupnem mniejszościowego udziału Rompetrolu. Tak sądzą analitycy, a sam MOL tego nie komentuje.

O zakup 10-25 proc. akcji rumuńskiej firmy stara się 5 lub 6 oferentów. Z emisji nowych papierów sieć rafinerii należąca do biznesmena Dinu Patriciu może pozyskać ok. 200 mln dolarów.

- Firma jest za droga. Wskaźnik cena do zysku na 2007 przekracza 25. Poza tym nie pasuje do profilu MOL-a. Jej główny udziałowiec szuka inwestora strategicznego, ale chce zachować kontrolę nad spółką - mówi Peter Tordai z KBC Securities. Dodaje, że inwestycja w Rompetrol nie rozwiązałaby problemu nadpłynności MOL-a.