W opublikowanych wczoraj projektach uchwał zarząd Mastersa nie podał (tak jak wcześniej zapowiadał) ceny emisyjnej akcji serii E w planowanej ofercie publicznej. Delegacja w tym zakresie została przeniesiona na radę nadzorczą spółki. Decyzję podejmą akcjonariusze na NWZA (11 maja).

- Cały czas zakładamy, że z emisji akcji z prawem poboru pozyskamy od 20 do 30 mln zł - mówi Stanisław Ferenc, prezes Mastersa. Pieniądze mają być przeznaczone na rozwój działalności deweloperskiej (m.in. kupno działek pod inwestycje mieszkaniowe). Jest ona prowadzona przez spółkę zależną MST Deweloper. S. Ferenc twierdzi, że spółka negocjuje kupno gruntów. Dlatego trudno jej w tej chwili precyzyjnie określić, jakie ma potrzeby kapitałowe. Prezes Mastersa dodaje, że cena emisyjna powinna być znana do połowy tego roku. Prospekt będzie przygotowywany na podstawie półrocznych wyników i powinien trafić do KNF w sierpniu.

Firma zaoferuje do 170 mln papierów (teraz kapitał zakładowy dzieli się na 340 mln akcji). Uwzględniając zakładane wpływy, nowe walory będą sprzedawane po cenie z przedziału 11-18 groszy. Wczoraj kurs wyniósł 72 grosze.