Nordea Bank Polska miał w I kwartale br. 11,4 mln zł zysku netto. Wynik był o 25,6 proc. lepszy niż rok wcześniej. Jeszcze większy był wzrost zysku brutto. Zwiększył się o 45 proc., do 16,1 mln zł. Poprawa zyskowności to efekt zwiększania skali działania. Wartość portfela kredytów wynosiła w końcu marca 5,8 mld zł. To o 30,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Suma bilansowa banku zwiększyła się o 24 proc., do 7,3 mld zł.

Zarówno wynik odsetkowy, jak i z prowizji i opłat rósł jednak wolniej niż aktywa i kredyty Nordea Bank Polska.

Dochody odsetkowe były o 9,5 proc. większe niż przed rokiem. Z kolei wynik z tytułu opłat i prowizji zwiększył się o 11,1 proc. Co prawda, przychody z prowizji wzrosły o 24,4 proc., ale jednocześnie nastąpił 113-proc. wzrost tej kategorii kosztów. Jak tłumaczy bank w opublikowanym wczoraj raporcie, doszło do tego "przede wszystkim na skutek wzrostu kosztów prowizji płaconych pośrednikom finansowym".

Równocześnie bank zanotował ponad 18-proc. wzrost kosztów. NoBP realizuje plan rozbudowy sieci placówek i właśnie przygotowania do otwarcia nowych oddziałów w połączeniu z kilkunastoprocentowym wzrostem zatrudnienia przyczyniły się do zwiększenia kosztów działania. Proces budowy sieci ma być w najbliższym czasie wyraźnie przyspieszony. W perspektywie najbliższych dwóch lat sieć ma się powiększyć z ok. 50 do 200 oddziałów. Wzrost kosztów działania był również efektem wydatków na prowadzoną w ostatnich miesiącach kampanię reklamową.

Włodzimierz Kiciński, prezes NoBP, zwraca uwagę na poprawę jakości portfela kredytowego w efekcie restrukturyzacji i windykacji należności. - W porównaniu z końcem I kwartału 2006 roku, na koniec marca bieżącego roku udział należności nieregularnych w ogólnej wartości akcji kredytowej obniżył się z 8,9 do zaledwie 4,4 proc. - podkreśla W. Kiciński.