Połączenie OL PP z PERN-em byłoby korzystne dla rynku

Lansowana przez poprzedni rząd idea rozdzielenia przesyłu i magazynowania ropy od logistyki paliw wydaje się już nieaktualna. W tej sytuacji rodzi się pytanie o przyszłość tego segmentu rynku energetycznego. Wiele wskazuje na to, że teraz przyszła pora na łączenie

Aktualizacja: 28.02.2017 02:15 Publikacja: 31.03.2008 10:39

Przyjęta przez Radę Ministrów w 2006 roku strategia dla przemysłu paliwowego zakłada, że zarówno Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych Przyjaźń, jak i Operator Logistyczny Paliw Płynnych (dawniej Naftobazy) pozostaną osobnymi, w 100 proc. należącymi do Skarbu Państwa podmiotami gospodarczymi. W myśl dokumentu miałyby się również specjalizować w dwóch różnych typach działalności: PERN przesyłałby i magazynował wyłącznie ropę naftową, OLPP - tylko jej przetwory. Dlatego też pierwszy z podmiotów miał przekazać drugiemu swoje rurociągi produktowe.

- Taki plan pojawił się po raz pierwszy jeszcze za rządów Leszka Millera, pod koniec 2002 roku - przypomniał Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw. - Od początku był skazany na porażkę.

Były i wciąż są za duże opory przed wydzieleniem z PERN-u części infrastruktury - dodał.

Według niego taka operacja byłaby nieuzasadniona z ekonomicznego punktu widzenia.

- Zyski z takiego wydzielenia byłyby żadne - stwierdził.

Choć więc rządowa strategia sprzed prawie dwóch lat formalnie wciąż obowiązuje, obecna ekipa daje coraz wyraźniej do zrozumienia, że przynajmniej w dziedzinie logistyki nie będzie realizowana. - Nie jest wykluczone połączenie OLPP i PERN-u Przyjaźń - przyznał niedawno wprost wiceminister skarbu państwa Krzysztof Żuk. Dodał, że rozważane są różne warianty współdziałania obu firm, tak aby ich potencjały były w optymalny sposób wykorzystane.

- Myślę, że połączenie sił OLPP i PERN-u nie byłoby złym rozwiązaniem - powiedział nam Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos, która jest kontrahentem obu tych podmiotów.

Także zdaniem Szczęśniaka optymalne z punktu widzenia rynku byłoby połączenie obu podmiotów. Idzie on jednak jeszcze znacznie dalej i postuluje sprywatyzowanie obu firm. Problem w tym, że zarówno PERN Przyjaźń, jak i OLPP uważane są za spółki o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa energetycznego kraju i jako takie mają pozostać własnością Skarbu Państwa. Także obecny rząd nie zamierza ich sprzedawać.

- Trzeba w tej sytuacji infrastrukturę pozostawić w ręku państwa, ale operacyjną kontrolę nad jej funkcjonowaniem przekazać prywatnemu podmiotowi. To dość powszechny w Europie sposób funkcjonowania tego typu firm - zauważył Szczęśniak. Według niego, w takiej prywatnej firmie symboliczny udział mógłby mieć Skarb Państwa. - Tak żeby mógł kontrolować funkcjonowanie tej spółki - uzasadnił ekspert. Większość akcji powinna jednak należeć do instytucji, które korzystają z usług dzisiejszych firm PERN i OLPP. Chodzi zarówno o polskie rafinerie - Orlen i Grupę Lotos, zagraniczne koncerny paliwowe, które funkcjonują na polskim rynku detalicznym, jak i podmioty tego typu co J&S, które zajmują się hurtowym handlem paliwami i ropą. - Dla nich również możliwość wpływania na operacyjne funkcjonowania rurociągów i magazynów może mieć istotne znaczenie - powiedział Szcześniak.

W jego opinii na tego typu reorganizacji polskiej logistyki w segmencie paliwowym straciłby wprawdzie główny gracz, czyli Orlen, zyskałyby jednak inne podmioty, a co za tym idzie - także rynek i konsumenci.

fot. a. cynka

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy