Kryzys rządowy stawia pod znakiem zapytania przyszłość reform na Węgrzech. Socjal-liberalna koalicja rozpada się na tle wstrzymania reformy służby zdrowia. Gabinet premiera Gyurcsanya, pozbawiony większości, może być skazany na dryfowanie. Nad węgierską gospodarką wciąż krąży widmo recesji. Niebezpiecznie rośnie też inflacja. Tamtejszy bank centralny, chcąc ją ograniczyć, podniósł wczoraj stopy procentowe z 7,5 proc. aż do 8 proc. Więcej, niż przewidywali analitycy.