Bessa na warsz awskiej giełdzie poważnie przetrzebiła por tfele firm private equity

Inwestorzy branżowi, w przeciwieństwie do spółek inwestycyjnych, nie muszą księgować zysków i strat spowodowanych zmianami wartości kursów spółek zależnych

Aktualizacja: 28.02.2017 00:45 Publikacja: 02.04.2008 08:36

Spadki na GPW wyhamowały, ale w nadchodzącym sezonie wyników kwartalnych co najmniej kilka firm będzie miało niemiłą niespodziankę dla swoich akcjonariuszy. W wyniku styczniowej przeceny łączna wartość portfeli notowanych na giełdzie spółek specjalizujących się w inwestycjach private equity skurczyła się o około 100 mln zł. Jeszcze więcej stracili uwikłani w powiązania krzyżowe inwestorzy branżowi, tacy jak grupa Boryszew-Impexmetal czy Ponar-Wadowice.

Z zysków zrobiły się straty

Tylko część spółek pokazuje zmiany w giełdowej wycenie zależnych podmiotów jako zyski i straty w swoim rachunku wyników. Zwykle decydują się na to firmy obecne na rynku private equity czy pre-IPO (np. NFI Progress czy NFI Krezus, Blumerang pre-IPO Fund), dla których inwestycje giełdowe stanowią podstawowy przedmiot działalności.

W trakcie hossy firmy te chętnie chwaliły się ogromnymi jednorazowymi zyskami. - Akcje naszej firmy są wyjątkowo atrakcyjne, dlatego że wskaźnik cena do zysku nie przekracza trzy. Proszę znaleźć mi inną taką spółkę na giełdzie - przekonywał niespełna rok temu prezes jednego z giełdowych funduszy (teraz jego firma wykazuje co kwartał straty idące w dziesiątki milionów złotych). Ekstrazyski wynikały jednak z przeszacowania wartości aktywów lub (znacznie rzadziej) ich sprzedaży. Teraz następuje odwrotny proces. Spadki na GPW zdecydowanie uszczupliły portfele giełdowych firm private equity.

Jednym ze stratnych jest NFI Midas. Na koniec grudnia 2007 r. w pozycji "aktywa finansowe wykazywane w wartości godziwej przez wynik finansowy" fundusz miał zaksięgowane akcje Krezusa, Alchemii, Skotanu i Suwar o wartości 56,6 mln zł. W trakcie I kwartału papiery te przeceniono o jedną czwartą (ponad 14 mln zł) wobec niespełna 14-proc. spadku WIG-u. Ucierpiały też portfele Krezusa (ma 6 proc. akcji Midasa), Capital Partners (ze względu na przecenę CP Energii) czy NFI Jupiter (znaczący udziałowiec Energopolu). Obronną ręką ze spadków wyszedł Inwest Connect, który dopiero buduje portfel.

Branżowym bessa niestraszna

Większość inwestorów branżowych (a także niektóre fundusze inwestycyjne) traktuje zmiany kursów notowanych na GPW jednostek zależnych jako chwilowe wahnięcia i księguje je bezpośrednio w swoim bilansie (wzrost lub spadek wartości spółek zależnych jest wykazywany jako zwiększenie lub spadek kapitałów własnych spółki matki).

Dla inwestorów długoterminowych zmiany takie nie mają zresztą znaczenia, przynajmniej do momentu, w którym zdecydują się na sprzedaż tych aktywów. Przykładowo, wartość 62-proc. pakietu akcji Impexmetalu należącego do Boryszewa obniżyła się w I kwartale o 40 proc., czyli o ponad 460 mln zł. Papierowa strata nie będzie miała jednak wpływu na wynik netto spółki. Jednak nie wszystkie grupy kapitałowe, w których istnieją powiązania krzyżowe, stosują w sposób ciągły te same zasady. Przykładem jest trójkąt Ponar-Relpol-FAM Technika Odlewnicza.

Od momentu odjęcia praw poboru w połowie października kurs akcji Relpolu obniżył się o ponad 80 proc. W wyniku tej przeceny w IV kwartale Ponar, który ma prawie 3 mln (30 proc.) papierów Relpolu, stracił 3,5 mln zł.

Aby uniknąć konieczności wykazywania dalszych gigantycznych (ponad 26 mln zł) strat, firma ta "zmieniła zamiary dotyczące zaangażowania kapitałowego w Relpol" i zdecydowała, że będzie rozliczać zmiany kursu spółek stowarzyszonych przez kapitały własne.

komentarze

Paweł Śliwiński

Prezes Inwest Consulting i Inwest Connect

Inwest Connect jest spółką zależną Inwest Consulting (IC). Zmiany kursów tej spółki nie wpływają na wynik finansowy IC. Konsoliduje ona natomiast sprawozdania finansowe Inwest Connect, co polega na uwzględnianiu wyniku finansowego spółki zależnej (w wysokości 62,5 proc.) w wyniku finansowym grupy IC. Taka sama część zysków wypracowanych przez Inwest Connect w I kwartale znajdzie odzwierciedlenie w skonsolidowanym zysku spółki matki, czyli Inwest Consulting. Warto zauważyć, że spółki należące do portfela Inwest Connect w pierwszym kwartale oparły się przecenie na giełdzie. W dużej mierze wynika to z tego, że Inwest Connect dobiera spółki do portfela, uwzględniając ich fundamenty. Siłą rzeczy kursy tych akcji mogą być bardziej odporne na zawirowania na rynku.

Wojciech Sobczak

prezes NFI Krezus

Aktywa giełdowe, niestety, mają to do siebie, że ich kursy spadają i rosną w zależności od koniunktury na rynku. W tej chwili naszą główną inwestycją są akcje Midasa. Firma ta jest w takim momencie swojego rozwoju, że jeszcze nie zaczęła sprzedaży usług telekomunikacyjnych, a już musi ponosić koszty związane z tą działalnością. Dlatego z punktu widzenia wyceny jest to najgorszy moment dla tej spółki.

Myślę jednak, że wielu międzynarodowych operatorów jest zainteresowanych wejściem na polski rynek i tu upatrywałbym szansę dla Midasa. Dlatego jestem spokojny o ten element naszego portfela.

Niezależnie od tego, chcielibyśmy zdywersyfikować nasze ryzyko inwestycyjne i przesunąć środek ciężkości naszego portfela w kierunku inwestycji prywatnych. Przykładem jest zakup udziałów w sieci barów kawowych Costa Coffee czy uruchamiana przez nas sieć salonów jubilerskich Eliza. Tego rodzaju inwestycje zmniejszą naszą zależność od koniunktury giełdowej.

Dla banków nawet papierowe straty mają pewne konsekwencje

Nietypowym przykładem firmy, w przypadku której zmiany cen akcji spółek portfelowych mają realny wpływ na działalność podstawową, jest Bank Gospodarstwa Krajowego. Państwowy pożyczkodawca jest właścicielem pakietów akcji czterech firm notowanych na GPW: Mennicy Polskiej (ma 10,3 proc. jej akcji), Pekaesu (5 proc.), Elektrociepłowni Będzin (9,9 proc.) i Fasingu (16,8 proc.). Otrzymał je kilka lat temu w ramach dokapitalizowania przez Skarb Państwa.

Wartość giełdowego portfela BGK od stycznia do końca marca obniżyła się o około 11 mln zł, do 117 mln zł. Oznacza to spadek funduszy własnych banku o 1 proc. Dla BGK jest to o tyle istotne, że kwartalne zmiany wpływają na jego współczynnik wypłacalności, a tym samym mogą zwiększać lub zmniejszać jego możliwość udzielania kolejnych kredytów.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy