Projekt PO uderzy w Kasę Krajową SKOK

Pozycja władz Kasy Krajowej będzie dużo słabsza, bo zaprzyjaźnione z nimi podmioty systemu nie będą już miały decydującego głosu na walnym zgromadzeniu KK SKOK

Przygotowany przez posłów Platformy Obywatelskiej projekt zmian w ustawie o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych zmieni układ sił w Kasie Krajowej SKOK - centralnej instytucji systemu spółdzielczych kas.

Kasa Krajowa zajmuje się nadzorem nad bieżącym działaniem szeregowych SKOK-ów, opracowuje dla nich normy ostrożnościowe, pełni funkcje zbliżone do banku centralnego w sektorze banków komercyjnych. Jednocześnie wobec osób zarządzających Kasą Krajową od dawna formułowane są zarzuty, że dzięki powiązanym podmiotom mogą kontrolować cały system spółdzielczych kas.

Na przykład Grzegorz Bierecki, szef Kasy Krajowej, jest jednocześnie we władzach Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych, jednego z dwóch głównych udziałowców Kasy Krajowej. Jego brat Jarosław jest drugim członkiem zarządu fundacji. Trzeci to Adam Jedliński, zasiadający w radzie nadzorczej KK SKOK.

Tylko dla kas

Jak sytuację chce zmienić Platforma Obywatelska?

Z opracowanego przez nią projektu, do którego dotarł "Parkiet", wynika, że chodzi przede wszystkim o zmianę struktury właścicielskiej Kasy Krajowej.

Jest ona spółdzielnią osób prawnych. Znaczenie poszczególnych członków na walnym zgromadzeniu jest uzależnione od ich udziału w kapitale KK SKOK. Jeśli proponowane przez PO zmiany wejdą w życie, największa spółdzielcza kasa - im. Stefczyka, będzie miała do powiedzenia tyle samo, co najmniejsi udziałowcy Kasy Krajowej.

Zdaniem Jakuba Szulca z PO, fakt, że KK SKOK jest spółdzielnią osób prawnych, nie stoi na przeszkodzie proponowanej zmianie, bo możliwość głosowania w zależności od posiadanego udziału, jaką dopuszcza prawo spółdzielcze, może być uchylona w ustawie szczegółowej - przepisach dotyczących SKOK-ów.

Fundacja na rzecz Polskich Związków Kredytowych w ogóle straci możliwość decydowania o losach Kasy Krajowej. PO chce bowiem wprowadzić zakaz posiadania udziałów w Kasie Krajowej przez inne podmioty niż szeregowe SKOK-i. Jak w każdej spółdzielni - Kasa Krajowa będzie musiała oddać wkłady członkowskie podmiotom, które stracą status udziałowca.

Poproszony o komentarz do zaproponowanych przez PO zmian, Andrzej Dunajski, rzecznik Kasy Krajowej, stwierdził, że KK SKOK nie będzie komentować propozycji, dopóki nie zapozna się z całym projektem.

TF SKOK nie widzi problemu

Projekt, który przygotowali posłowie PO, idzie dalej. Kasa Krajowa zostanie pozbawiona prawa do posiadania udziałów w spółkach prawa handlowego. To oznacza, że będzie musiała sprzedać posiadane papiery takich podmiotów, jak TFI SKOK, dwóch firm ubezpieczeniowych, a także Towarzystwa Finansowego SKOK.

To może skomplikować sytuację Towarzystwa Finansowego SKOK, które w najbliższych dniach planuje przeprowadzenie oferty publicznej. TF SKOK chce pozyskać od giełdowych graczy do 30 mln złotych. Planuje wykorzystać te pieniądze na budowę sieci bankomatów, które mają służyć liczącej ponad 1,5 mln osób grupie członków spółdzielczych kas.

Przyszły debiutant właśnie na współpracy ze SKOK-ami poprzez Kasę Krajową opiera strategię rozwoju. Po ofercie publicznej Kasa Krajowa ma zachować większościowy pakiet akcji giełdowej już spółki.

Jak propozycję PO ocenia Adam Meller, prezes TF SKOK? - Pierwszy raz słyszę o takim pomyśle - stwierdził w rozmowie z "Parkietem". Według niego, takie informacje nie powinny zagrozić ofercie publicznej jego spółki. - Nawet gdyby to poszło na tyle daleko, że takie zapisy znalazłyby się w ustawie, to nasz biznes jest na tyle dobry, przejrzysty i na tyle dobrze umocowany w systemie spółdzielczych kas, że nie będzie to miało wpływu na nasze funkcjonowanie - powiedział Meller.