Chiny chcą kupić ponad 9 proc. akcji największej na świecie firmy kopalnianej BHP Billiton. Taki pakiet pozwoliłby im skutecznie blokować proponowane przez BHP przejęcie innego giganta z branży surowcowej Rio Tinto. Informację o planowanej przez Chiny transakcji podała wczoraj jedna z australijskich gazet. Bezpośrednim rezultatem tej wiadomości był wzrost kursu BHP o 3,7 proc., do poziomu najwyższego od czterech miesięcy.

Chińskie spółki, a także tamtejsze władze, wielokrotnie i stanowczo protestowały przeciwko ofercie BHP przejęcia za 135 mld USD Rio Tinto. Sprawa ta zostanie zapewne poruszona w czasie trwającej właśnie wizyty premiera Australii w Pekinie. Zarząd Rio odrzucił ofertę BHP jako zbyt niską, ale Chińczycy nie poprzestają na protestach. Chcąc nie dopuścić do realizacji tej transakcji po podniesieniu oferty, państwowa spółka aluminiowa Chinalco kupiła za 14 mld USD 9-proc. udział w Rio. Chiny są największym importerem australijskich surowców i kupując udziały w tamtejszych spółkach chcą zapewnić sobie ciągłość dostaw i uniemożliwić nadmierny wzrost cen.

Planowana przez BHP fuzja niepokoi też producentów stali, bo aż 70 proc. eksportu rudy żelaza kontrolują trzy spółki - właśnie BHP i Rio oraz brazylijska Vale. Malay Mukherjee z zarządu ArcelorMittal powiedział wczoraj na konferencji w Singapurze, że fuzja dwóch z nich byłaby bardzo groźna dla rozwoju tej branży. Podobną opinię wyraził szef japońskiego JFE Steel Corp. Od 1 kwietnia ruda zdrożała o 71 proc.