Wczorajsze decyzje banków centralnych strefy euro i Wielkiej Brytanii nie były niespodzianką. Natomiast nieco zaskoczył inwestorów bank centralny Islandii, który podniósł podstawową stopę do 15,5 proc. - poziomu najwyższego w Europie. W wyniku nowych relacji między stopami w USA (2,25 pr0c.), eurolandzie i w Wielkiej Brytanii kurs euro był wczoraj rekordowo mocny w stosunku do dolara i funta szterlinga.
Gospodarka strefy euro
wciąż silna
Tak mocne euro i najwyższe od sześciu lat koszty kredytów niekorzystnie oddziałują wprawdzie na koniunkturę gospodarczą, ale EBC jako swój nadrzędny cel podaje zwalczanie inflacji, a nie stymulowanie tempa wzrostu.
Axel Weber, członek rady EBC, przed tygodniem stwierdził, że na razie drogi kredyt ma "ograniczony" wpływ na gospodarkę strefy euro. Jego irlandzki kolega John Hurley dodał, że gospodarka ta wciąż jest "mocna", mimo że rekordowo droga ropa podnosi koszty działalności większości firm i zmniejsza siłę nabywczą konsumentów, a aprecjacja euro zmniejsza wpływy z eksportu.