Będę ograniczał zbędne procedury i zmierzał do zmiany struktury kosztów w spółce - deklaruje Włodzimierz Biały, który w tym miesiącu został wybrany na stanowisko prezesa Ruchu. Dodaje, że jest sporo do nadrobienia. - Koronnym przykładem zaniedbań jest obszar informatyki - mówi.
Prezes wskazuje, że jeśli chodzi o program dobrowolnych odejść (miał ruszyć w ubiegłym roku), będzie on rewidowany. - Niestety, program przygotowany przez poprzedni zarząd może doprowadzić do utraty najcenniejszych pracowników, czego chciałbym uniknąć - mówi. Dodaje, że temat redukcji zatrudnienia będzie dyskutowany ze związkami zawodowymi.
Jednym z problemów Ruchu jest kurcząca się sieć sprzedaży. Prezes wskazuje jednak, że w pewnym stopniu są to zmiany naturalne. - Duża liczba punktów sprzedaży nie jest równoznaczna z tym, że wszystkie są rentowne. Moim priorytetem jest nie tyle utrzymywanie za wszelką cenę rozbudowanej i rozproszonej sieci, ile zapewnienie jej właściwej struktury - mówi. Dodaje, że jednym z kluczowych czynników wpływających na kurczenie się sieci są oczekiwania płacowe sprzedawców. - Zamierzam wprowadzić zmiany, które mocniej powiązałyby wyniki na sprzedaży z wynagrodzeniem sprzedawców - zapowiada, nie zdradzając szczegółów.
II półrocze ma być lepsze
Już na początku tego roku "stary" zarząd, którym kierował Adam Pawłowicz, wskazywał, że Ruchowi będzie trudno powtórzyć ubiegłoroczne wyniki (36 mln zł zysku netto i 4,14 mld zł obrotów). Co na to prezes Biały? - Decyzje i działania moich poprzedników spowodowały, że wyniki Ruchu, szczególnie w I połowie tego roku, mogą być słabsze niż wszyscy by sobie tego życzyli. Jestem jednak przekonany, że planowane przeze mnie zmiany już w II połowie roku dadzą widoczne, pozytywne efekty - odpowiada. Spółka nie podaje prognoz na ten rok.