Action analizuje i przelicza już, w jaki sposób realizacja zamówienia na dostawę komputerów dla szkół w ramach przetargu Ministerstwa Edukacji Narodowej wpłynie na prognozowane wyniki w bieżącym roku obrotowym. Dla dystrybutora IT kończy się on 31 lipca.
- Trudno od razu precyzyjnie wyliczyć, jakie zyski możemy mieć z tego zamówienia. Trwają analizy i myślę, że w ciągu tygodnia będziemy mogli powiedzieć coś więcej na temat ewentualnej korekty prognozy - mówi "Parkietowi" Edward Wojtysiak, wiceprezes Actionu.
W zeszłym tygodniu podwarszawska spółka podpisała umowy z firmami Wasko i BIW Koncept na dostawy komputerów o łącznej wartości 129,8 mln zł. Dostawy mają zostać zrealizowane do 7 czerwca. W najbliższych dniach również giełdowe NTT System powinno podpisać umowę w ramach zamówienia z MEN. Jej wartość wyniesie około 60 mln zł.
Nadal toczy się inny duży przetarg MEN o wartości około 146 mln zł na dostawę oprogramowania dla szkół. Startują w nim także spółki giełdowe. W zeszłym tygodniu Krajowa Izba Odwoławcza odrzuciła protest, jaki w tym przetargu złożyła lubelska firma Gildia. - Trudno przewidzieć, kiedy ten przetarg zostanie rozstrzygnięty - mówi Wojtysiak.
Zarząd Action już w połowie marca zapowiadał możliwość korekty tegorocznej prognozy finansowej, która obecnie zakłada wypracowanie 30,5 mln zł zysku netto i 2,25 mld zł przychodów. Później prezes spółki Piotr Bieliński mówił, że ewentualna korekta nastąpi w ostatnim kwartale roku obrachunkowego Action, który rozpocznie się w maju.