Komisja Nadzoru Finansowego prowadzi już postępowanie wobec trzech firm, które chcą wejść na giełdę: Vobisu, Trimtabu i Grupy Kościuszko. Sprawdza, czy informacje zamieszczone w ich prospektach są rzetelne i prawdziwe.
Komisja nie kryje, że zaostrza wymogi wobec debiutantów, i że tego typu postępowań będzie coraz więcej. - Aktualnie toczną się cztery - mówi Łukasz Dajnowicz z urzędu KNF.
W Vobisie zawiniły aneksy...
Prospekt Vobisu został zatwierdzony 8 lutego. Na początku kwietnia KNF wszczęła postępowanie. Chodzi m.in. o to, że spółka napisała w dokumencie, że nie publikuje prognoz na 2007 r. Jednak po zatwierdzeniu prospektu w aneksie nr 2 umieściła wstępne wyniki za 2007 r., które, zdaniem KNF, są szacunkiem. Tomasz Kordas, wiceprezes Vobisu, poinformował, że w zeszłym tygodniu spółka otrzymała postanowienie KNF. - Odnieśliśmy się w pełni do występujących w prospekcie, w opinii KNF, nierzetelności w zakresie informacji na temat wstępnych wyników za rok 2007 - mówi Kordas. Dodaje, że spółka złożyła kolejny aneks, zawierający zaudytowane dane za 2007 r. oraz odpowiedziała na uwagi KNF do aneksu nr 2, zawierającego zaudytowane prognozy na lata 2008-2009. - W przypadku akceptacji obu aneksów i zakończenia postępowania oferta mogłaby rozpocząć się w maju - mówi Kordas.
W rozmowie z "Parkietem" przedstawiciel Vobisu wyraził nadzieję, że KNF odniesie się do argumentacji spółki jeszcze w tym tygodniu. Tymczasem, według Komisji, odpowiedź Vobisu jest niepełna. - Otrzymaliśmy pierwsze odpowiedzi. Trwa postępowanie, które zakończy się, gdy spółka przedstawi kompletne wyjaśnienia - mówi Dajnowicz. Nie ujawnia, czego brakuje w odpowiedzi Vobisu. - Jeśli spółka chciałaby być przejrzysta, to apelujemy do niej o ujawnienie całej korespondencji z KNF. Sami nie możemy tego zrobić ze względu na tajemnicę zawodową - dodaje. Vobis nie zgodził się na razie na upublicznienie dokumentów wymienionych z KNF.