Prawdopodobnie dziś rada nadzorcza PKN Orlen wybierze nowego szefa paliwowej spółki. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że finisz konkursu na prezesa rozgrywa się w bardzo gorącej atmosferze. Nie ma zgody co do idealnego kandydata między Skarbem Państwa, który ma w spółce około 28 proc. udziałów, a częścią rady nadzorczej.
Początkowo Skarb Państwa upierał się, aby prezesem paliwowej spółki został Marek Mroczkowski, obecny szef litewskich Możejek, wchodzących w skład grupy Orlenu. Z kolei według firmy doradczej i części rady nadzorczej, lepszym kandydatem jest Wojciech Heydel, który pełni obowiązki prezesa Orlenu. Jak już pisaliśmy, obaj są na tzw. krótkiej liście kandydatów. Brak porozumienia w tej sprawie spowodował, że Skarb Państwa zaproponował kolejnego kandydata. Podobno jest nim Jacek Krawiec. Pod koniec marca zrezygnował z funkcji prezesa giełdowego Actionu. Przypomnijmy, że jego rezygnację z komputerowej firmy wiązano wtedy z kandydowaniem na prezesa KGHM. Wczoraj nie udało nam się z nim skontaktować.
Nasze źródła twierdzą, że jeszcze w niedzielę gorączkowo szukano kompromisu w sprawie nowego szefa Orlenu. Zgodnie z zapowiedziami, jego nazwisko powinno być znane do końca kwietnia.
- Zakładam, że konkurs na prezesa PKN Orlen zostanie rozstrzygnięty zgodnie z planem, czyli do końca tego miesiąca - mówi w rozmowie z "Parkietem" Maciej Mataczyński, przewodniczący rady nadzorczej Orlenu. - Ale tej sprawy nie chcę komentować - mówi Mataczyński w odpowiedzi na nasze pytanie o rzekomy konflikt w radzie nadzorczej.
Przesłuchania pięciu kandydatów z tzw. krótkiej listy rozpoczęły się w piątek. "Parkiet" dowiedział się, kto bierze udział w konkursie. Oprócz Heydla i Mroczkowskiego, wymienialiśmy na naszych łamach Waldemara Maja, wiceprezesa ds. finansowych Orlenu, i Jarosława Kryńskiego, byłego wiceprezesa grupy Lotos. Piątym kandydatem może być zatem Jacek Krawiec.