Puławy już drugi raz podnoszą prognozę wyników finansowych

Trwająca dobra koniunktura na rynku nawozów pozwoli Zakładom Azotowym z Puław osiągnąć znacznie lepsze wyniki finansowe niż przed rokiem. A kurs rośnie

Aktualizacja: 27.02.2017 16:30 Publikacja: 30.04.2008 23:42

Zakłady Azotowe Puławy osiągnęły po III kwartałach roku obrotowego, trwającego do 30 czerwca, ponad 1,84 mld zł obrotów, czyli o 15 proc. więcej niż przed rokiem. Czysty zarobek wzrósł ze 105,5 mln zł do ponad 255 mln zł, czyli o niemal 142 proc.

W związku z tak dobrymi osiągnięciami zarząd Puław zdecydował się na kolejną już korektę w górę prognozy na cały rok obrotowy 2007/2008. Obecnie szacuje, że zysk netto wyniesie 298,7 mln zł (poprzednia prognoza to 224,1 mln zł), a zysk operacyjny sięgnie 324,6 mln zł (wcześniej szacowano 251 mln zł). Zarząd spodziewa się też osiągnięcia 2,48 mld zł rocznych przychodów, wobec 2,4 mld przewidywanych w prognozie z lutego tego roku.

Bardzo dobry kwartał

Tylko w III kwartale roku obrotowego producent nawozów zanotował znaczącą poprawę wyników finansowych w stosunku do tego samego okresu roku poprzedniego. Przychody spółki były wyższe o 19,3 proc. i wyniosły 718,3 mln zł. Zysk z działalności operacyjnej wzrósł z kolei aż o 85 proc., do 148,3 mln zł, a zysk netto o ponad 82 proc., do 125,1 mln zł.

Jak twierdzi prezes Puław Paweł Jarczewski to przede wszystkim rezultat świetnej koniunktury na rynku nawozów, która trwa już od jakiegoś czasu. - Cały czas obserwujemy zwiększony popyt przy ograniczonej podaży - mówi szef ZA Puławy. Zaznacza przy tym, że dotyczy to zarówno rynku polskiego, jak i (ale w jeszcze większym stopniu) globalnego. W kraju wpływ na to miało np. uruchomienie dopłat bezpośrednich dla rolników, a za granicą niskie zapasy żywności i w związku z tym konieczność intensyfikacji upraw.

W segmencie produktów nawozowych o 42 proc. zwiększyła się sprzedaż RMS-u (nawóz na bazie mocznika i saletry amonowej). Natomiast przychody ze sprzedaży siarczanu amonu, choć nie należy on do najważniejszych produktów firmy, wzrosły prawie dwuipółkrotnie. Do tego Puławy były w stanie realizować większe marże na tych produktach.

O ponad 2 punkty proc. (do 43,5 proc.) zwiększył się też udział sprzedaży eksportowej, gdzie dynamika cen jest większa. Jednocześnie, dzięki stosowaniu transakcji zabezpieczających Puławy nie ponosiły strat związanych z postępującą aprecjacją złotego. Nieco gorzej wypadł segment chemiczny, gdzie przychody pozostały na poziomie 210 mln zł. O 15 proc. wzrosły przychody ze sprzedaży melaminy, na co wpłynęły m.in. wyższe o 6 proc. ceny tej substancji. Natomiast o 12,4 proc. spadły przychody z handlu kaprolaktamem z powodu obniżenia cen podstawowego surowca - benzenu.

Inwestycje za miliard

Zakłady Azotowe w Puławach zamierzają w ciągu trzech najbliższych lat zainwestować łącznie co najmniej 1 mld zł.

- Już w tym roku chcielibyśmy uruchomić zadania inwestycyjne na całą tę kwotę - powiedział Jarczewski. Puławy mają już na ten cel zgromadzone 400 mln zł środków własnych. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy ma być opracowany program pozyskania pozostałych 600 mln zł. Spółka nie bierze jednak pod uwagę emisji nowych akcji. O szczegółach projektów inwestycyjnych zarząd poinformuje jesienią.

Na razie wiadomo, że wybrano firmę, która wybuduje instalację odsiarczania spalin z elektrociepłowni należącej do spółki. Rozważane są też budowa kolejnej instalacji do produkcji kaprolaktamu i inwestycje związane z jego przetwórstwem.

Prezes Jarczewski zapowiada też spore nakłady na prace badawczo-rozwojowe, związane z tworzeniem i wprowadzaniem zupełnie nowych, innowacyjnych produktów. Dlatego giełdowa spółka mocno wspiera projekt utworzenia Puławskiego Parku Naukowo-Technologicznego.

Bartłomiej Mayer

Parkiet

Niedawne informacje "Parkietu", dotyczące planowanego sojuszu Puław i Polic, rozbudziły wyobraźnię inwestorów. Na rynku - zapewne przez nasuwającą się analogię do fuzji norweskiej Yara z fińską Kemirą - zaczęło się coraz głośniej mówić o połączeniu obu zakładów. Kursy akcji zarówno Puław, jak i Polic poszybowały osiągając najwyższe poziomy w dwuipółletniej historii notowań tych spółek. Także wczoraj podane przez jedną z firm dobre wyniki kwartalne i podniesienie prognoz finansowych, pociągnęło w górę kurs walorów drugiej.

Tak się składa, że właśnie teraz państwowa Nafta Polska finalizuje prace nad strategią dla przemysłu chemicznego. Mam nadzieję, że jej specjaliści dostrzegli ostatnie reakcje rynku na plany obu kontrolowanych wciąż przez MSP zakładów i dadzą temu wyraz w swym opracowaniu.

Kamil Kliszcz

analityk DI BRE Banku

Zarówno wyniki Puław osiągnięte w ostatnim kwartale, jak i zapowiadane na koniec roku obrotowego odzwierciedlają przede wszystkim dobrą koniunkturę panującą obecnie na rynku nawozów. I należy spodziewać się, że koniunktura ta potrwa co najmniej kolejny rok lub dłużej. Dla spółki oznacza ona większą sprzedaż (ilościową i wartościową), ale też możliwość uzyskiwania większych marż. Na pewno na korzyść działa wzrost cen zbóż, dzięki czemu drożejące nawozy nie są problemem dla rolników. Poza tym spory popyt generują i nadal będą generować uprawy roślin energetycznych, powstające z myślą o rynku biopaliw. Trzeba pamiętać, że już od początku roku Puławy działają przy wyższych kosztach surowców i energii. Na razie światowe i lokalne tendencje pozwalają firmie skutecznie ograniczać wpływ rosnących wydatków.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego