- Wszystko wskazuje, że dziś sfinalizujemy zakup co najmniej 97 proc. akcji producenta wodomierzy - mówi Janusz Niedźwiecki, prezes Apatora. Producent aparatury pomiarowej i łącznikowej otrzymał już zgodę prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na przejęcie poznańskiego PoWoGazu. Akwizycja o wartości około 70 mln zł zostanie sfinansowana głównie kredytem bankowym.
Prezes przypomina, że obroty PoWoGazu wynoszą około 60 mln zł, przy kilkuprocentowej rentowności netto. W tym roku grupa kapitałowa powiększyła się już o informatycznego Rectora.
Apator prognozuje na ten rok 57 mln zł skonsolidowanego zysku netto (przy założeniu sprzedaży 6,6 mln akcji własnych po 20 zł, które są w posiadaniu Apator Mining). - Taka transakcja, z uwagi na bieżące notowania, jest trudna do realizacji. Jeśli do niej nie dojdzie, to podtrzymuję, że tegoroczny zarobek wyniesie minimum 36 mln zł - podkreśla szef firmy. Wczoraj akcje Apatora kosztowały, po 3,6-proc. spadku, 14,4 zł.
Apator nie wyklucza kolejnych zakupów własnych papierów w celu umorzenia. Toruńska spółka kupiła niedawno 528 własnych walorów po średniej cenie 14 zł.
- Jest wysoce prawdopodobne, że w przyszłości będziemy nadal stosować takie "obronne zlecenia". Jesteśmy przekonani, że nasze akcje są w tej chwili niedowartościowane. Trudno mi jednak wprost określić, jak duże środki przeznaczymy na ewentualny skup walorów - przyznaje prezes.