Planowana budowa terminalu LNG (na skroplony gaz ziemny) przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo prawdopodobnie będzie traktowana jako projekt dywersyfikacyjny. Oznacza to, że spółka sama sfinansuje całą inwestycję, wycenianą na około 1,6 mld zł. - Do dziś zarząd PGNiG nie zwrócił się do MSP z wnioskiem o traktowanie budowy terminalu jako projektu biznesowego. W efekcie jest to inwestycja dywersyfikacyjna - mówi Krzysztof Żuk, wiceminister skarbu.

Przypomnijmy, że Radosław Dudziński, wiceprezes zarządu ds. projektów strategicznych PGNiG, dopuszczał współudział kapitałowy branżowego partnera zagranicznego, mającego doświadczenie w tego typu inwestycjach. Informował, że mógłby on objąć 20-30 proc. udziałów w terminalu.

Jakie jest dziś stanowisko spółki w tej sprawie? - Obecnie prowadzone są szczegółowe analizy, które pozwolą obiektywnie ocenić cały projekt. Wyniki tych analiz będą przedmiotem obrad zarządu i rady nadzorczej spółki - odpowiada Joanna Zakrzewska, rzecznik prasowy PGNiG.