Bardzo korzystnie skończyła się dla węgierskiego koncernu naftowego rozprawa przed budapeszteńskim sądem gospodarczym. W całości oddalony został pozew austriackiego OMV, który wnosił o uznanie za bezprawne regulacji chroniących MOL przed przejęciem.

Notowana w Budapeszcie i Warszawie spółka od kilku miesięcy broni się przed zakusami większego konkurenta. Wczoraj sąd stwierdził, że zapis w statucie MOL-a, ograniczający prawo głosu udziałowców na walnym zgromadzeniu do 10 proc., nie jest niezgodny z węgierskim prawodawstwem. Sąd odrzucił też podnoszone przez Austriaków zarzuty przeciwko zasadzie tzw. złotej akcji. Zgodnie z nią rząd ma prawo zablokować jakiekolwiek próby zniesienia wspomnianego 10-proc. limitu wykonywania głosów. Pozostaną także w mocy ograniczenia w odwoływaniu członków zarządu. Sprawa toczyła się od grudnia. OMV ma 15 dni na złożenie odwołania.

Dobra dla Węgrów wiadomość napłynęła też z Chorwacji. Tamtejszy prezydent Stjepan Mesic powiedział, że jest za zacieśnieniem współpracy MOL-a z miejscowym koncernem INA. MOL ma już 25 proc. akcji tej spółki i liczy na zakup kolejnych 14 proc.

bloomberg, reuters