Wszystkie firmy z warszawskiego parkietu wypracowały w trzech pierwszych miesiącach tego roku blisko 81 mld zł przychodów (w tym uwzględniony jest wynik z odsetek i prowizji w bankach). To o przeszło jedną piątą więcej niż rok wcześniej. W tym wypadku tempo poprawy jest tylko nieznacznie słabsze niż w IV kwartale minionego roku. Jeśli jednak pominiemy największe firmy, które wchodzą w skład indeksu WIG20, to okaże się, że wzrost przychodów wyniósł 13 proc., czyli wyraźnie mniej niż w ostatnich trzech miesiącach 2007 r. Zysk netto giełdowych przedsiębiorstw zamknął się w I kwartale tego roku kwotą 8,9 mld zł, czyli o 29 proc. wyższą niż rok wcześniej. Przez cztery ostatnie kwartały spółki zarobiły przeszło 33 mld zł. Lwia część zysków generowana jest przez największe firmy. Po pominięciu rezultatów firm z WIG20 zostaje 2,5 mld zł zysku netto. I tu zaskoczenie. To kwota o 6 proc. mniejsza niż rok wcześniej. Jeszcze w IV kwartale ubiegłego roku utrzymywało się bardzo wysokie, kilkudziesięcioprocentowe, tempo wzrostu zysków.
W tym kontekście uzasadniona wydaje się słabość małych i średnich spółek w ostatnich tygodniach i miesiącach. W tym kwartale mWIG40 stracił 6,7 proc., sWIG80 spadł o blisko 9 proc., podczas gdy WIG20 poszedł w dół o 2,4 proc.
Sytuacja w poszczególnych branżach była mocno zróżnicowana. Widać było to dobrze w sektorze bankowym, gdzie część podmiotów odnotowała spadek zysków. Na dwóch biegunach były też spółki telekomunikacyjne, chemiczne czy deweloperzy. Wygranymi okazały się firmy paliwowe.
Wyniki I kwartału tego roku potwierdziły raczej obawy inwestorów giełdowych przed pogorszeniem rezultatów spółek w dalszej przyszłości niż natchnęły ich optymizmem.
Tak dzielimy branże