AmRest, który ma ponad 5 proc. kapitału Sfinksa, zamierza zwiększać zaangażowanie w tej spółce. - Łódzkie przedsiębiorstwo pasowałoby do naszego portfela. Jest sporo efektów synergii, które moglibyśmy osiągnąć, konsolidując tę firmę - stwierdził Wojciech Mroczyński, członek zarządu AmRestu. Na razie nie chce jednak ujawnić, czy jego spółka zamierza ogłosić wezwanie do sprzedaży akcji Sfinksa.
Nie jest też jasne, czy na ewentualne wezwanie byliby skłonni odpowiedzieć akcjonariusze łódzkiej firmy. Największym z nich jest Tomasz Morawski (kontroluje 44,5 proc. kapitału Sfinksa). - Fuzja miałaby biznesowy sens. Jednak porozumienie uniemożliwiają rozbieżne oczekiwania co do ceny transakcji - powiedział jeden z głównych akcjonariuszy Sfinksa, cytowany przez Thomson Reuters.
Obie giełdowe firmy są czołowymi graczami na polskim rynku gastronomicznym. Jeśli przejęcie doszłoby do skutku, powstałby podmiot o rocznych obrotach przekraczających miliard złotych.