"Rynek złotego pozostawał pod wpływem wydarzeń na świecie. Dolar osiągnął swoje maksimum na poziomie 2,1738, a euro minimum na 3,3927" - ocenił trader/konsultant ECM Maciej Kowal. Ostatecznie polska waluta traciła zarówno wobec dolara jak i euro.
Przed godziną 13:00 RPP poinformowała, że jej członkowie nie zdecydowali się na zmianę stóp. Zdaniem Kowala oznacza to, że RPP w najbliższym czasie nie spodziewa się wzrostu inflacji, oraz że presja inflacyjna słabnie pomimo odczytu dotyczącego sprzedaży. Według niego sprzedaż detaliczna wzrosła w kwietniu o 17,6%, przy poprzedniej wartości na poziomie 15,7%.
"Podczas dzisiejszej sesji obserwowaliśmy kontynuację umocnienia waluty amerykańskiej. Jedynie początkowo, po wyższej od oczekiwanej inflacji w niemieckich landach eurodolar zdołał wzrosnąć" - poinformowała analityk TMS Brokers Dominika Barszcz. Według niej, amerykańską walutę wsparły m.in. dane nt. zamówień na dobra trwałe w USA. W kwietniu spadły one o 0,5%, ale po wykluczeniu środków transportu wzrosłyby o 2,5%. Dane okazały się lepsze od oczekiwań analityków.
W środę ok. godz. 16:40 euro kosztowało 3,4005 zł a dolar 2,1729 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,5651.
W środę ok. godz. 9:45 za euro inwestorzy płacili 3,3943 zł, a za dolara 2,5742 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,5742.