Nowych papierów Arcusa nie ma, a spór wciąż jest

Spółka nie wyemituje nowych akcji. ZWZA skreśliło ten punkt z porządku obrad. Nie wiadomo, kiedy i jak zakończy się konflikt Arcusa z inwestorami. Wiadomo tylko, że wszystkim szkodzi

Aktualizacja: 27.02.2017 13:37 Publikacja: 29.05.2008 07:49

Udziałowcy Arcusa, uczestniczący w środowym zwyczajnym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, zdecydowali o zdjęciu z porządku obrad punktu dotyczącego emisji akcji serii C. 229 tys. papierów miało trafić po cenie równej nominałowi (0,1 zł) do inwestorów, którzy kupili w zeszłorocznej ofercie publicznej akcje serii B (płacili po 17 zł) i wciąż je posiadają.

Przedstawiciele giełdowej spółki podkreślali, że tanie akcje mają być bonusem dla udziałowców, którzy związali się z Arcusem na dłużej. Za każde 10 walorów serii B mieli dostać jeden papier serii C.

Ukłon w stronę nieobecnych

Leszek Koziorowski z kancelarii Gessel, który przewodniczył walnemu zgromadzeniu, tłumacząc zasadność zmiany porządku obrad przypomniał, że w ZWZA mogli uczestniczyć czynnie (tzn. wykonywać prawo głosu) jedynie właściciele akcji serii A. 5 mln papierów tej serii należy do Marka Czeredysa - założyciela spółki i szefa rady nadzorczej oraz jego syna Michała Czeredysa.

Posiadacze walorów serii B, ze względu na to, że nie są one dopuszczone do obrotu giełdowego (inwestorzy handlują jedynie PDA - prawami do akcji), nie mogli otrzymać świadectw depozytowych, które są niezbędne do czynnego uczestnictwa w walnym zgromadzeniu.

- Akcjonariusze obradując w niepełnym składzie nie powinni decydować o emisji akcji serii C - uzasadniał Koziorowski. Z tą argumentacją zgodzili się posiadacze walorów serii A i wniosek o zmianę porządku obrad przeszedł jednogłośnie.

Kilkuosobowa grupa inwestorów, właścicieli walorów serii B, na zaproszenie Arcusa mogła przysłuchiwać się wczorajszym obradom, a po ich zakończeniu porozmawiać z zarządem spółki. Obecni pozytywnie wyrażali się o decyzji udziałowców, żeby nie zajmować się sprawą emisji bonusowej, która, w ich ocenie, i tak nie zaspokajałaby ich roszczeń.

Asymilacja rozwiąże problem?

Przedstawiciele spółki przyznali w środę, że nie pracują nad nowymi propozycjami, które mogłyby zakończyć konflikt z akcjonariuszami mniejszościowymi. Do spółki nie wpłynęły też żadne propozycje od udziałowców oraz Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. W ocenie zarządu, najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie akcji serii B do obrotu giełdowego. Liczą, że asymilacja przełożyłaby się na większe zainteresowanie spółką i w efekcie wzrost kursu oraz płynności akcji. Obecnie prawa do akcji kosztują mniej niż 12 zł.

- Dwukrotnie składaliśmy do zarządu GPW wnioski o wprowadzenie akcji serii B do obrotu. Nie zostały one jednak pozytywnie rozpatrzone - mówił wczoraj Bartłomiej Żebrowski, prezes Arcusa.

Bardziej rozmowni są przedstawiciele GPW. - Z asymilacją akcji serii B Arcusa czekamy do zakończenia postępowania wszczętego przez Komisję Nadzoru Finansowego - oświadczył Dariusz Marszałek, rzecznik warszawskiej giełdy.

Nadzorca wszczął postępowania, żeby wyjaśnić, czy prospekt Arcusa zawierał prawdziwe dane dotyczące kondycji finansowej spółki. Równocześnie zobowiązał zarząd do przedstawienia propozycji zadośćuczynienia stratom poniesionym przez inwestorów, którzy kupowali akcje w IPO. Przedstawiciele firmy twierdzili wczoraj, że jak dotychczas nie otrzymali na piśmie z Komisji żadnego dokumentu, dotyczącego przedstawienia konkretnej propozycji zadośćuczynienia. Temat znają więc jedynie z mediów.

Mimo to KNF wciąż czeka na takie propozycje. - Oczekujemy, po rezygnacji z planów emisji akcji serii C, że Arcus przedstawi kolejne pomysły wychodzące naprzeciw postulatom inwestorów - powiedział Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji. Potwierdził, że postępowanie wciąż trwa i nie wiadomo, kiedy się zakończy.

Giełda zawiesiła na 30 minut handel prawami do akcji

Arcus natychmiast po decyzji akcjonariuszy o zdjęciu z porządku obrad punktu dotyczącego emisji akcji serii C wydał w tej sprawie komunikat bieżący. W odpowiedzi giełda zawiesiła na 30 minut obrót prawami do akcji spółki. Wstrzymanie handlu właściwie nie było potrzebne, bo od dłuższego czasu płynność PDA Arcusa jest znikoma. We wtorek właściciela zmienił jeden papier. Wczoraj nikt nie zdecydował się kupić lub sprzedać walory informatycznego przedsiębiorstwa.

Płynność praw do akcji Arcusa spada już od dłuższego czasu. Wydaje się, że gracze, którzy kupowali papiery w IPO i wciąż je posiadają, pogodzili się już ze stratami i nie zamykają pozycji. W sierpniu ubiegłego roku płacili za walory spółki 17 zł. Obecnie prawa do akcji kosztują mniej niż 12 zł. Do kupowania walorów Arcusa może zniechęcać inwestorów zamieszanie wokół spółki.

Problemu niskiej płynności nie rozwiąże

nawet wprowadzenie do obrotu akcji serii A, bo są one objęte zakazem sprzedaży.

Leszek Koziorowski

wspólnik kancelarii Gessel

GPW nie ma prawa odmawiać wprowadzenia akcji do obrotu

GPW podjęła uchwałę o dopuszczeniu akcji serii B Arcusa do obrotu giełdowego pod warunkiem (jedynym) ich rejestracji w KRS. W związku ze ziszczeniem się tego warunku papiery Arcusa są dopuszczone do obrotu giełdowego, a GPW pozostaje jedynie wyznaczenie dnia rozpoczęcia notowań, czyli ich wprowadzenia do obrotu. Komplet stosownych dokumentów, zgodnie z wymogami wewnętrznymi GPW, został złożony 20 listo-

pada 2007 r., jednak GPW takiej decyzji do dziś nie podjęła. Wprowadzenie akcji do obrotu następuje na wniosek emitenta (treść i forma wniosku emitenta spełnia wszelkie wymagania adresowane do emitentów w § 38 Regulaminu Giełdy i § 9 Szczegółowych Zasad Obrotu Giełdowego, czego zresztą GPW nigdy nie kwestionowała), a GPW nie ma prawa odmówić wprowadzenia akcji w sytuacji, gdy akcje są dopuszczone do obrotu

giełdowego (par. 38 ust. 3 Regulaminu GPW). Zwyczajowo dotychczas wprowadzenie akcji do obrotu następowało w ciągu kilku dni od dnia

złożenia wniosku i najczęściej w dniu proponowanym przez emitenta.

Konrad Smok

specjalista ds. analiz i interwencji stowarzyszenia inwestorów indywidualnych

Brnięcie w emisję nic by nie dało

Jesteśmy zadowoleni, że akcjonariusze Arcusa, którzy mogli

uczestniczyć czynnie we wczorajszym walnym zgromadzeniu, nie zdecydowali się na przegłosowanie podwyższenia kapitału o papiery serii C.

Akcje tej serii, które w ocenie zarządu spółki miały być bonusem dla udziałowców, nie zaspokajały roszczeń inwestorów, którzy kupowali papiery w IPO i bezpośrednio po debiucie. Sprawa odszkodowań pozostaje nierozwiązana.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego