Ukraińcy reformują rynek kapitałowy

Operatorzy ukraińskich giełd wzięli się za zmiany. Rynek ma się stać przejrzysty i przyjazny dla zagranicznych inwestorów. Pomóc w reformach może m.in. GPW

Aktualizacja: 27.02.2017 13:54 Publikacja: 29.05.2008 08:39

Ukraiński rynek kapitałowy czeka okres gruntownych zmian. Wiele instytucji finansowych modernizuje kiepską infrastrukturę tamtejszych giełd. Innowacyjne projekty, jak na ukraińskie warunki, ma zamiar wdrożyć m.in. Ukrainskaja Miżbankowskaja Waljutnaja Birża (UMWB).

Rynek odbiega

od światowych standardów

Obecnie nad Dnieprem przy dokonywaniu transakcji giełdowych nie działa zasada dostawa za zapłatę (wydanie papierów przy płatności - DVP). Zanim akcje pojawią się na rachunku, inwestor czeka często tydzień. Ponadto powszechnie znane są przypadki, że w tym czasie transakcje tymi samymi akcjami niektórzy brokerzy przeprowadzają po kilka razy. Mechanizm DVP jako pierwsza na Ukrainie zamierza wprowadzić właśnie UMWB.

Oprócz tego do końca roku operator tego parkietu chce uruchomić rynek kierowany zleceniami, który teraz praktycznie nie funkcjonuje na żadnej z ukraińskich giełd. Piotr Pieriewierziew, prezes UMWB, powiedział w wywiadzie dla dziennika "Ekonomiczeskie Izwestija", że zmiany, włącznie z zakupem nowego systemu transakcyjnego, powinny zostać wprowadzone do końca tego roku. Ponadto niewielka ukraińska platforma szuka zagranicznego partnera, który pomoże jej zdobyć silną pozycję na rynku.

Obecnie, jak wynika ze słów Pieriewierziewa, nie ma rozmów o powiązaniach kapitałowych. Wśród najbardziej prawdopodobnych partnerów szef UMWB wylicza GPW i jedną z moskiewskich giełd. Z Ukraińcami rozmawiali też przedstawiciele Wiener Boerse oraz grupy OMX. Razem z przyszłym sojusznikiem UMWB zamierza wprowadzić do obrotu nowy produkt, który pozwoli na inwestowanie w ukraińskie akcje na zagranicznych giełdach. Ma być to rodzaj instrumentu pochodnego powiązanego z papierami firm notowanych nad Dnieprem.

Natomiast równoległe notowanie ukraińskich spółek na GPW, o czym mówiono jeszcze rok temu, jest na razie nie-możliwe ze względu na ograniczenia prawne. Teraz ukraińskie instytucje depozytowo-rozliczeniowe nie mogą nawiązywać połączeń operacyjnych z ich zagranicznymi odpowiednikami. W tym celu władze nadzoru finansowego zwróciły się przed miesiącem do prezydenta Wiktora Juszczenki (regulator rynku kapitałowego obecnie podporządkowany jest głowie państwa) z prośbą o zmianę prawa, która umożliwi równoległe notowania. Sytuację komplikuje fakt, że na prowadzenie działalności depozytowo-rozliczeniowej licencję mają trzy instytucje.

60 proc. poza giełdą

Oprócz tego bolączką ukraińskiego rynku kapitałowego jest jego słaba przejrzystość. Ponad 60 proc. transakcji na rynku zawieranych jest poza giełdą, a inwestorzy nie otrzymują żadnych informacji o nich. W tym celu PFTS, największy parkiet na Ukrainie, zobowiązał brokerów do informowania o transakcjach przeprowadzanych poza zorganizowanym rynkiem. Nie jest to jedyny krok PFTS prowadzący do zmian pracy platformy. Uczestnicy rynku od dłuższego czasu zarzucali największej giełdzie w Kijowie brak reform. Dlatego jej władze, z Iriną Zaryą na czele, zapowiedziały, że w ciągu kilku miesięcy operator platformy przekształci się w spółkę akcyjną i zostanie wprowadzony nowy system transakcyjny. Ponadto PFTS ma umożliwić drobnym inwestorom handel przez internet.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego