?Dzisiaj mieliśmy spadki już na początku sesji, w reakcji na piątkowe spadki amerykańskich indeksów, które zniżkowały o ok. 3%" - powiedział analityk DM Millenium Tomasz Nowak. Według niego, oprócz pojawiających się informacji świadczących o stagflacji w Stanach, do inwestycji w akcje w Polsce nie zachęcają umorzenia jednostek funduszy, dodatkowa podaż akcji stanowiących zabezpieczenie kredytów i perspektywa gorszych wyników finansowych w drugim i trzecim kwartale.
"Mamy też problem z napływem kapitału zagranicznego z powodu mocnego złotego" - podkreślił.
Nowak uważa, że wkrótce powinno nastąpić wybicie z trendu horyzontalnego trwającego od kilku miesięcy. "Na dziś jest większe prawdopodobieństwa wybicia w dół, poniżej 2.750-2.800 pkt. na WIG20" - powiedział.
Według niego, jeśli stanie się to na większych obrotach indeks największych spółek może dojść do 2.500-2.600 pkt. Analityk uważa, że jeśli dojdzie do wybicia, stanie się to na początku przyszłego tygodnia, w reakcji na dane makro z USA, które będą opublikowane w czwartek i piątek.
W poniedziałek indeks WIG20 spadł o 1,81% do 2.812,83 pkt., a WIG o 1,72% do 45.029,57 pkt. Obroty akcjami wyniosły ponad 0,75 mld zł. (ISB)