Zaledwie kilka dni temu Energomontaż-Północ chwalił się zdobyciem największego od kilku lat pojedynczego zlecenia (jako podwykonawca Polimeksu-Mostostalu za 74,4 mln zł wykona prace przy budowie instalacji PTA dla Anwilu Włocławek), a wczoraj poinformował, że wkrótce podpisze umowę opiewającą na znacznie większą kwotę - największą od kilkunastu lat.
Razem z japońskim koncernem Hitachi giełdowa spółka budowlano-montażowa zbuduje instalację odsiarczania spalin (IOS) w Elektrowni Kozienice. Instalacja ta będzie obsługiwać dziesiąty blok kozienickiej elektrowni o mocy 500 megawatów. Oferta konsorcjum Hitachi i Energomontażu została uznana za najlepszą (podpisanie umowy ma nastąpić w ciągu najbliższych tygodni). Opiewa na 77,33 mln euro (około 261 mln zł), z czego na Energomontaż przypadają roboty wycenione na 39 mln euro (131,5 mln zł).
Wartość zlecenia odpowiada ponad 40 proc. ubiegłorocznych przychodów grupy, przy czym pieniądze z kozienickiego kontraktu będą wpływać do Energomontażu sukcesywnie w ciągu przeszło dwóch lat (realizacja projektu ma się rozpocząć we wrześniu tego roku i zakończyć w grudniu 2010 roku).
W ramach kontraktu w Kozienicach Energomontaż-Północ wykonywać będzie przede wszystkim prace budowlano-montażowe, a także projektowe. Spółki z grupy (w realizację inwestycji zaangażowane będą też zależne: ZRE Lublin oraz Energop Sochaczew) wykonają m.in. większość potrzebnych konstrukcji stalowych i rurociągów, a także przebudują część taśmociągów. Hitachi dostarczy natomiast część urządzeń instalacji odsiarczania oraz licencje na ich użytkowanie.
Włodzimierz Dyrka, prezes Energomontażu-Północ, wskazuje, że spółka od wielu miesięcy przygotowywała się do realizacji kontraktu z Hitachi. - O tym, że zdobyliśmy ten kontrakt, zadecydowało m.in. bardzo duże doświadczenie naszej firmy w podobnych projektach. Jesteśmy obecni w Kozienicach od 1970 roku. W praktyce to Energomontaż-Północ budował i prowadzi remonty w tej elektrowni - wskazuje.