Wynagrodzenia w firmach w V wzrosły o 11,5% r/r, zatrudnienie o 5,5% r/r - analitycy

Warszawa, 13.06.2008 (ISB) - Wynagrodzenia w przedsiębiorstwach wzrosły w maju br. o 11,5% r/r wobec 12,6% w kwietniu, uważają analitycy. Eksperci są dość mocno podzieleni w ocenie tendencji zanotowanych w maju - jedni uważają, że brak rąk do pracy zmusza pracodawców do płacenia wyższych pensji, inni zaś są przekonani, że powoli wyczerpują się już ich rezerwy na podwyżki. W tym okresie zatrudnienie wzrosło - według nich - o 5,5% r/r, czyli o 0,1 pp. mniej niż w poprzednim miesiącu.

Aktualizacja: 27.02.2017 12:12 Publikacja: 13.06.2008 17:27

Jedenastu ekonomistów, uwzględnionych w ankiecie agencji ISB, przewiduje, że wynagrodzenia w firmach wzrosły w kwietniu średnio o 11,49% r/r. Rozbieżności w prognozach były tym razem dość znaczne, a ich oczekiwania wahają się od 9,7% do 13,4%.

"Sezonowy miesięczny spadek płac wynikał z osłabienia skali działalności w większości sekcji (zwłaszcza w produkcji przemysłowej, budownictwie, handlu) w związku z kumulacją długich weekendów. Wg naszych prognoz roczne tempo wzrostu płac osiągnęło najwyższe wartości w budownictwie, w zaopatrywaniu w energię elektryczną gaz i wodę oraz w handlu i naprawach i w części pozostałych usług, przy stymulującym wpływie tegorocznych podwyżek płac" - wylicza ekonomistka banku PKO BP Karolina Sędzimir.

Według niej, przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw osiągnęło w maju ok. 3075 zł. Sędzimir zakłada, że przy realizacji założeń PKO BP wzrost siły nabywczej wynagrodzeń w przedsiębiorstwach w 2008r. osiągnie ok. 7,0% wobec 6,7% realnego wzrostu w 2007 roku.

Kilku innych analityków także zauważa spadek dynamiki wynagrodzeń w maju, uzupełniając analizę ekspertów PKO BP o kolejne argumenty.

"Majowa roczna dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw będzie zauważalnie niższa niż w miesiącu poprzednim, a taki scenariusz wynika głównie z powolnego wyczerpywania się możliwości podnoszenia wynagrodzeń. Przy niskim przyroście produktywności oraz drogich surowcach, podwyżki mogą do pewnego stopnia nadszarpnąć kondycję finansową przedsiębiorstw. Jednak problemem ciągle pozostaje brak rąk do pracy, co stanowi silny argument w rękach pracowników przy negocjacjach płacowych" - powiedział analityk Banku BGŻ Mateusz Mokrogulski.

"Wzrost płac raczej będzie już wykazywał tendencję wyhamowującą, głównie ze względu na efekt bazy i lekkie pogorszenie perspektyw gospodarczych w oczach przedsiębiorców i menedżerów" - podsumowuje główny ekonomista Noble Bank Alfred Adamiec.

Pozostali eksperci są bardziej optymistyczni i przeciwstawiają argumenty, świadczące na rzecz wysokiej dynamiki wynagrodzeń w maju.

"Czynniki wspierające wysokie tempo wzrostu płac pozostają wciąż aktualne - napięta sytuacja na rynku pracy, spadek bezrobocia i wysokie tempo wzrostu zatrudnienia, sygnalizowane przez przedsiębiorców problemy ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników i rosnące żądania płacowe. Podwyżkom wynagrodzeń sprzyjają też bardzo dobre wyniki finansowe przedsiębiorstw za poprzedni rok" - tłumaczy analityk Banku BPH Maja Goettig.

Jej zdaniem, w tym roku średnie tempo wzrostu płac utrzyma się na dwucyfrowym poziomie, ok. 11-12%. Te spostrzeżenia potwierdzają ekonomiści z innych banków.

"Utrzymywanie się wysokiego tempa wzrostu wynagrodzeń związane jest z bardzo dobrymi wynikami finansowymi przedsiębiorstw w zeszłym roku oraz z niską podażą pracy, skłaniającą do zwiększania wynagrodzeń celem zatrzymania i pozyskania nowej kadry pracowniczej" - potwierdza główny ekonomista Invest Banku Jakub Borowski.

Borowski dodaje, że w kolejnych miesiącach spodziewa się nieznacznego obniżania dynamiki płac, choć w dalszym ciągu prognozuje utrzymanie dwucyfrowej dynamiki do końca roku

"Wysoka dynamika płac będzie się utrzymywała w najbliższych miesiącach. Niedostosowanie popytu i podaży pracy przy wciąż dobrej koniunkturze gospodarczej przekłada się na wzrosty płac, których dynamika kolejny miesiąc z rzędu będzie przekraczała prawdopodobnie dynamikę wydajności pracy, co jest negatywną informacją także dla perspektyw inflacji" - zauważa analityk Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.Ta sama jedenastka analityków, ankietowana przez ISB, uważa, że wzrost zatrudnienia w maju wyniósł 5,5%. Ich prognozy wahają się tym razem w bardzo wąskim przedziale 5,4-5,6%, z czego aż dziewięciu przewiduje wzrost o 5,5%, a po jednym 5,4% oraz 5,6%. Ekonomiści są tym razem, z jednym wyjątkiem, bardzo zgodni w ocenie tendencji na rynku pracy - przewidują systematyczne pogarszanie się sytuacji i powolny spadek dynamiki zatrudnienia.

"Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w maju wzrosło w skali roku o 5,5% do 5,399 mln osób, wobec 5,6% r/r. Na 0,2-proc. miesięczny wzrost zatrudnienia w przedsiębiorstwach w maju oddziaływał wzrost liczby zatrudnionych w budownictwie, usługach (w tym w handlu i naprawach) oraz w przetwórstwie przemysłowym" - wylicza Karolina Sędzimir.

W jej ocenie, w 2008 roku nastąpi ok. 5-proc. wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw wobec 4,7% w 2007 roku. Pozostali analitycy natomiast jeszcze bardziej niż wynikiem poprzedniego miesiąca martwią się przyszłością.

"W maju mieliśmy do czynienia z dalszym spadkiem dynamiki zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w wyniku trudności ze znalezieniem wykwalifikowanej siły roboczej oraz utrzymującą się silną presją na wzrost wynagrodzeń. Istotny wpływ mogło mieć również umocnienie złotego, które sprzyja zmniejszeniu zapotrzebowania na siłę roboczą ze względu na spadek popytu w przedsiębiorstwach eksportujących i konkurujących z importem" - analizuje Jakub Borowski.

W jego ocenie, w kolejnych miesiącach nastąpi dalszy spadek dynamiki zatrudnienia, związanego ze stopniowym spowolnieniem w gospodarce oraz wysokim efektem bazy. Nie bez znaczenia dla dynamiki zatrudnienia pozostaje wyraźnie wyższy niż w IV kw. ub. r. wkład przyrostu zapasów do PKB w I kw. 2008 roku, sygnalizujący możliwość spowolnienia wzrostu produkcji i zmniejszenia dynamiki popytu na pracę.

"Niższy wzrost zatrudnienia jest efektem pogorszenia perspektyw przedsiębiorstw sygnalizowanego w badaniach koniunktury. Jedną z pierwszych reakcji firm na wzrost niepewności jest ograniczanie przyjęć nowych pracowników, którzy zatrudnieni w przeddzień spowolnienia gospodarczego mogą się stać ciężarem dla pracodawcy. Jesteśmy dopiero na początku tego procesu i trendu spadkowego" - ostrzega ekonomista banku BGK Tomasz Kaczor.

"Trend wzrostowy zatrudnienia będzie kontynuowany, jednak będzie stopniowo wyhamowywał. Wzrost płac, jaki nastąpił w kilku ostatnich kwartałach przy nieznacznym pogorszeniu perspektyw zbytu może przełożyć się na ograniczenie popytu na pracę ze strony polskich przedsiębiorstw, w tym głównie eksporterów, których kondycja finansowa dodatkowo cierpi na skutek mocnego złotego" - dodaje Grzegorz Maliszewski z Banku Millennium.

Natomiast eksperci Banku BGŻ swój negatywny scenariusz opierają nie tylko na twardych danych z rynku, ale także podkreślają znaczenie nastrojów wśród przedsiębiorców.

"Pracodawcy w małych przedsiębiorstwach formułują optymistyczne prognozy gospodarcze i planują zwiększyć zatrudnienie w najbliższych miesiącach. W dużych i średnich firmach daje się zauważyć nastroje lekko negatywne, ale trudno wyciągnąć wnioski na podstawie zmian w jednym miesiącu. Tak czy inaczej, skala przyrostu zatrudnienia w tym roku okaże się słabsza niż w zeszłym roku z uwagi na coraz bardziej widoczny efekt wysokiej bazy" - podsumowuje Mateusz Mokrogulski.

Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu spadło o 0,2% m/m, a w ujęciu rocznym zwiększyło się o 12,6% i wyniosło 3.137,74 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w tym czasie wzrosło o 0,1% m/m, natomiast w ujęciu rocznym wzrosło o 5,6% i wyniosło 5.388,9 mln osób.

GUS poda dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu w przedsiębiorstwach za maj w poniedziałek, 16 czerwca, o godz. 14:00. (ISB)lk/tom

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy