"Generalnie złoty jest nieco słabszy do dolara, przez umocnienie waluty amerykańskiej na świecie" - powiedział Marek Rogalski, główny analityk First International Traders. Według niego, wzmocnienie dolara jest rezultatem obaw o wynik referendum w Irlandii, dotyczącego ratyfikacji traktatu Lizbońskiego.
Zdaniem analityka, na kurs walut nie wpłynęły natomiast piątkowe dane makro z USA i Polski. "Inflacja bazowa w USA była zgodna z oczekiwaniami, a polska inflacja wyniosła 4,4% wobec oczekiwanych 4,3%" - powiedział.
Rogalski uważa, że w poniedziałek dolar może się jeszcze umocnić, po posiedzeniu G8, które kończy się w sobotę i rynki będą mogły zareagować dopiero po weekendzie. "Euro/dolar może spaść nawet do 1,5230" - powiedział.
Dodał, że jeśli tak się stanie złoty może osłabić się wtedy do 2,23-2,24 za dolara i do 3,40 za euro.
W piątek ok. godz. 16:30 za jedno euro inwestorzy płacili 3,3895 zł, a za dolara 2,2087 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,5347. Rano, ok. godz. 10:15 za euro płacono średnio 3,3883 zł a dolara wyceniano na 2,2009 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,5400.