Grupa Lotos zamierza zwiększyć łączne wydatki na poszukiwania i wydobycie ropy naftowej w latach 2006-2012 do 5,1 miliardów złotych - wynika z opublikowanej wczoraj wieczorem zaktualizowanej strategii średnioterminowej koncernu. We wcześniejszej wersji strategii gdańska firma zakładała, że na poszukiwania ropy na Morzu Bałtyckim wyda, poprzez zależny Petrobaltic, około 500 mln zł.

Teraz firma podała, że zamierza rozpocząć poszukiwania ropy i gazu ziemnego poza Polską. Lotos chce, by dzięki zwiększeniu wydobycia udział własnej ropy w przerobie ropy ogółem wzrósł do co najmniej 10 proc. w 2012 r., a trzy lata później do co najmniej 20 proc. Spółka prognozuje, że średnia stopa zwrotu z zainwestowanego kapitału w tym segmencie działalności przekroczy 15 proc.

Zgodnie ze strategią Lotosu, łączne nakłady inwestycyjne grupy w latach 2006-2012 wyniosą około 12,9 miliardów złotych. Prawie połowa tej kwoty to wydatki na realizację tzw. Programu 10+, który ma zwiększyć zdolności przerobowe ropy przez Rafinerię Gdańską do 10,5 mln ton rocznie.

Lotos podał jednocześnie, że w latach 2006-2012 zamierza zainwestować 1,1 mld zł, aby zwiększyć swoje udziały w rynku hurtowym i detalicznym. Docelowo (w 2012 r.) firma chce osiągnąć 30-proc. udział w hurtowym rynku paliw (obecnie przekracza on 20 proc.), zwiększyć udział w rynku detalicznym do 10 proc., osiągnąć 20- -proc. udział w sprzedaży paliw przez placówki wybudowane przy planowanej sieci autostrad i uruchomić własną sieć automatycznych stacji benzynowych. W związku z planowanymi inwestycjami Lotos chce w tym czasie ograniczyć wypłatę dywidend do maksymalnie 10 proc. rocznego zysku.

W latach 2013-2020 Lotos rozważa dalsze inwestycje w poszukiwania ropy naftowej i uruchomienie produkcji biopaliw nowej generacji.