Firma chemiczna Synthos (d. Dwory) zarobiła w II kwartale 54,4 mln zł (4 grosze na akcję) przy 719 mln zł przychodów. Wyniki te są nieporównywalne z zeszłorocznymi, ponieważ w 2007 r. Synthos nie konsolidował jeszcze danych finansowych czeskiej firmy Kaucuk, odkupionej od Unipetrolu kosztem 195 mln euro.

Po sześciu miesiącach grupa kapitałowa Synthos ma 87,7 mln zł zysku przy 1,45 mld zł przychodów. Ze względu na planowany na październik trzytygodniowy przestój produkcyjny w czeskim zakładzie gorszych wyników można spodziewać się w drugim półroczu.

Synthos podał jednocześnie, że złożył wiążącą ofertę zakupu "przedsiębiorstwa działającego w branży kauczuków syntetycznych, zlokalizowanego na terenie Europy Środkowej". Planowana inwestycja ma pomóc spółce utrzymać obecny poziom przychodów i obronić swoją pozycję rynkową. Z komunikatu Synthosu wynika bowiem, że zakład, o zakup którego stara się polska firma, dysponuje m.in. technologią do produkcji nowoczesnych rodzajów kauczuku styrenowo-butadienowych. Ze względu na lepsze właściwości stopniowo wypierają one z rynku bardziej tradycyjne wyroby giełdowej firmy. Według Synthosu, planowana inwestycja jest korzystniejszą opcją niż budowa od podstaw własnego zakładu wytwarzającego bardziej nowoczesne rodzaje kauczuku.

Synthos nie podał żadnych szacunków dotyczących kosztów planowanej akwizycji ani danych finansowych, które świadczyłyby o skali działalności przedsiębiorstwa, które zamierza przejąć. Niewykluczone jednak, że aby domknąć transakcję, polska firma będzie musiała przeprowadzić kolejną emisję akcji (ostatnią przeprowadziła, aby sfinansować zakup Kaucuku).