Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zarobiło w II kwartale 280,3 mln zł, czyli o 14 proc. mniej niż przed rokiem. Wyniki były znacznie gorsze od tych, których oczekiwał rynek. Dlatego kurs PGNiG zanurkował wczoraj o 3,33 proc., do 3,48 zł. Kurs spółki zanotował już znaczny spadek kilka dni temu.

Pojawiły się spekulacje, że był to efekt przecieku informacji z firmy. Sprawę nadal bada Komisja Nadzoru Finansowego.

Zarząd PGNiG tłumaczy, że słabe wyniki mają związek z wysokim kosztem pozyskania gazu importowanego, czyli kupowanego głównie w Rosji. Spółka spodziewa się, że kulminacja wzrostu tych cen nastąpi pod koniec tego roku i na początku przyszłego.

Dlatego zarząd PGNiG chce kolejnej podwyżki taryf na gaz, średnio o 17,5 proc. Gdyby Urząd Regulacji Energetyki zgodził się na zmianę taryf, nowe ceny obowiązywałyby od października. URE powinien udzielić spółce odpowiedzi w ciągu 30 dni. Jeżeli będzie ona pozytywna, to - według zarządu PGNiG - miesięczne opłaty przeciętnego odbiorcy gazu wzrosną maksymalnie o 10 proc.