W II kwartale Torfarm zwiększył sprzedaż o 22 proc., do ponad 972 mln zł, co częściowo było wynikiem dokonanych przejęć. Zysk netto zdołał zwiększyć o 73 proc., do 5,3 mln zł. Decydująca dla tak dużej dynamiki była marża brutto uzyskiwana na sprzedaży. Wyniosła 8 proc., wobec 5,5 proc. rok wcześniej. To w branży dystrybucji leków bardzo duża poprawa. Była możliwa głównie dzięki wprowadzeniu nowych usług dla producentów leków bez recepty. Torfarm dzięki programowi lojalnościowemu i sieci aptek zrzeszonych pod szyldem Świat Zdrowia, wspiera marketingowo sprzedaż wybranych leków, uzyskując np. wyższe rabaty. Jest to na tyle opłacalne, że pozwoliło zniwelować wciąż wysokie i na razie rosnące koszty związane z restrukturyzacją grupy po przejęciach i obsługą zadłużenia.
Choć prezes Kazimierz Herba chce się na razie skupić na działaniach wewnątrz grupy, np. obniżających koszty logistyki czy inwestycjach w system informatyczny, nie wyklucza kolejnych akwizycji, jeżeli takie możliwości się nadarzą. Na pewno jest zainteresowany przejęciem Prospera czy ostatnią z dużych hurtowni należących do aptekarzy, MultiPharmę. Zaznacza jednak, że nie prowadzi na razie jednak żadnych rozmów. Prezes Herba uważa, że będzie też okazja do kupowania małych dystrybutorów, którzy stali się trwale nierentowni, gdyż nie uzyskują wystarczających rabatów od producentów ze względu na zbyt małą skalę działania. Celem zarządu Torfarmu jest osiągnięcie w ciągu czterech lat 30 proc. w rynku hurtowej sprzedaży leków do aptek, wobec 21,6 proc. dziś.
Toruńska firma chce też szybko powiększyć sieć aptek w programie Świat Zdrowia. Z blisko 1,5 tys. obecnie do 1,8 tys. na koniec tego roku i do 2,5 tys. w ciągu kolejnych dwóch lat. To element strategii rozwoju usług marketingu handlowego, który umożliwi trwałe podniesienie marży brutto do 7 proc. Wczoraj inwestorzy docenili wyniki spółki. Jej kurs wzrósł o 4,12 proc., do 52,05 zł.