Inwestorzy instytucjonalni, do których skierowana jest przygotowywana oferta akcji, wykazali zainteresowanie objęciem tylko części emitowanych papierów - przyznaje Grzegorz Pilch, wiceprezes Vistuli & Wólczanki. Jego zdaniem, w tej sytuacji większość walorów przypadnie zapewne gwarantom emisji, czyli Wojciechowi Krukowi i Jerzemu Mazgajowi.

Zarząd firmy odzieżowej zakończył wczoraj budowanie księgi popytu (book-building) na ponad 8 mln walorów serii G (stanowią blisko 10 proc. kapitału). Można się spodziewać, że akcje będą sprzedawane po 5,7 zł, czyli po minimalnej cenie, jaką zatwierdzili akcjonariusze na ubiegłotygodniowym WZA. To i tak powyżej bieżącego kursu na GPW. Na zakończeniu wczorajszej sesji za papiery Vistuli płacono 5,31 zł, po 0,9- -proc. spadku.

Cena emisyjna nie może być wyższa niż 5,7 zł, bo wówczas przestanie być wiążąca deklaracja Kruka i Mazgaja do objęcia papierów w ramach złożonej gwarancji. Ostatecznie cena zostanie jednak ustalona przez zarząd spółki w czwartek po wcześniejszym jej zatwierdzeniu przez radę nadzorczą przedsiębiorstwa.

Firma ze sprzedaży papierów pozyska około 45 mln zł. Pieniądze będą przeznaczone na spłatę części zobowiązania zaciągniętego w Fortis Banku na kupno 66 proc. akcji firmy W. Kruk. Pozostała kwota (łącznie kredyt wynosi 300 mln zł) ma być częściowo spłacona poprzez emisję obligacji, a częściowo zamieniona na zobowiązanie długoterminowe.