Kurs akcji największej niemieckiej spółki farmaceutycznej Bayer wzrósł wczoraj na frankfurckiej giełdzie o ponad 4 proc., najbardziej od pięciu miesięcy. Od początku roku do poniedziałkowego zamknięcia papiery te staniały o 16 proc.
Przyczyną tak dużego zainteresowania inwestorów walorami Bayera było pojawienie się na rynku pogłoski, że przejęciem niemieckiej firmy jest zainteresowany jego amerykański rywal Pfizer.
Bayer, którego kapitalizacja rynkowa sięga 40 mld euro, odmówił komentarza na ten temat. Rzecznik Pfizera powiedział, że ta nowojorska firma nigdy nie komentuje rynkowych spekulacji.
O możliwości przejęcia Bayera mówiło się już kilka razy, gdyż jest to firma atrakcyjna ze względu na bogatą ofertę nowych leków. Bayer jest też jednym z czołowych na świecie producentów tworzyw sztucznych i stosowanych w rolnictwie środków chemicznych.
Pozyskanie takiej firmy byłoby dla Pfizera niewątpliwie korzystne, bo jedną z jego bolączek jest właśnie niewielka liczba nowych medykamentów w ofercie handlowej. A licencja na zwalczający cholesterol Lipitor wygasa w 2011 r.