- Podoba mi się podejście tych krajów - mówi Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki. - Natomiast jeżeli chodzi o samą decyzję, należy ona do Ministerstwa Finansów - dodaje Pawlak.
Przeciwnikiem likwidacji tzw. podatku Belki jest Jan Vincent-Rostowski, minister finansów. Platforma Obywatelska przed wyborami obiecywała zniesienie podatku Belki. Posłowie klubu jeszcze w zimie zapowiadali, że będą o to walczyć w czerwcu przy pracach nad budżetem na 2009 r., nic jednak z tego nie wyszło. - Oczywiście, że zniesienie 19-proc. taksy od zysków kapitałowych byłoby korzystne - mówi Jakub Szulc z PO. Poseł zaznacza jednak, że nie jest to możliwe ze względu na sytuację makroekonomiczną. - W 2009 r. wprowadzamy dwie stawki PIT: 18 proc. i 32 proc., schodzimy z deficytem o 10 mld zł, dodatkowym wydatkiem dla budżetu jest również obniżenie składki rentowej, w związku z czym z kasy państwa do ZUS musi trafić 18 mld zł - wylicza Szulc. Sama rezygnacja z 40-proc. stawki podatku dochodowego będzie kosztowała budżet 7 mld zł.
- Myślę, że na każdym rynku indywidualnie podejmuje się takie decyzje - komentuje zawieszenie podatku giełdowego w Rumunii Krystyna Skowrońska z PO. - Być może tam podjęto taką decyzję, bo kryzys jest ostrzejszy - dodaje. Rzeczywiście, WIG od początku roku stracił na wartości 32 proc.
Ponadto posłanka podkreśla, że obecnie priorytetem Polski powinno być spełnienie kryterium deficytu budżetowego z Maastricht, w związku z planami szybszego przyjęcia euro. - Nie pozwala to na utratę wpływów z podatku Belki - mówi Skowrońska.
W 2007 r. z tego tytułu wpłynęło do budżetu ponad 4 mld zł. W tym roku pieniędzy będzie mniej ze względu na kiepską sytuację na rynkach finansowych. Chociaż nie wszyscy się z tym zgadzają.- Spora część inwestorów wycofywała pieniądze z parkietu, dlatego przewiduję dochody budżetu z podatku od zysków kapitałowych na podobnym poziomie jak w 2007 r. - przekonuje Szulc. Posłowie twierdzą, że ewentualne zniesienie 19-proc. podatku Belki będzie zależało od sytuacji budżetu w kolejnych latach. - Najwcześniej takich zmian możemy się spodziewać w 2010 r. - mówi Szulc. Możliwe jednak, że na zniesienie podatku Belki trzeba będzie poczekać jeszcze dłużej. W 2010 roku bowiem Polska też będzie musiała pilnować poziomu deficytu budżetowego. Z kolei z wypowiedzi ministra finansów wynika, że ewentualne zmiany w opodatkowaniu zysków z giełdy możliwe będą dopiero w 2011 r. Wielokrotnie też zastrzegał on, że nie ma mowy o zniesieniu tego podatku. Z wypowiedzi przedstawicieli rządu wynikało, że bardziej prawdopodobne jest zwolnienie z podatku odsetek bankowych lub preferencyjne traktowanie inwestycji długoterminowych.